Tragiczny wypadek w rosyjskiej fabryce słodyczy. 24-letnia Swietłana Roslina wpadła do kotła z roztopioną czekoladą i nie udało się jej uratować. Młoda Rosjanka osierociła dwójkę dzieci.
Do zdarzenia doszło w fabryce słodyczy w miejscowości Siergiejew-Posad w okolicach Moskwy. Do kotła z gorącą, roztopioną czekoladą wpadła 24-letnia pracownica zakładu, Swietłana Roslina. Niestety, młodej Rosjanki nie udało się uratować.
W jaki sposób kobieta wpadła do kotła? W chwili obecnej mówi się o dwóch wersjach tego zdarzenia. Według pierwszej, Roslina wpadła do kotła, gdy próbowała z niego wyciągnąć upuszczony telefon. Według drugiej – straciła równowagę przy dokładaniu składników do słodkiej masy.
Wstępnie wykluczono samobójstwo lub udział osób trzecich. Swietłana pozostawiła męża i osierociła dwoje małych dzieci.