Jak poinformował we wtorek rzecznik ONZ Farhan Haq, izraelski czołg zaatakował w poniedziałek wyraźnie oznakowany pojazd ONZ, zabijając funkcjonariusza służb bezpieczeństwa ONZ z Indii i raniąc pracowniczkę tej grupy z Jordanii.
"Organizacja Narodów Zjednoczonych nie ma wątpliwości, że strzały z izraelskiego czołgu trafiły w tył białego pojazdu ONZ, jadącego do szpitala w Rafah" - oświadczył Haq.
Podkreślił, że Departament Bezpieczeństwa ONZ, który zatrudniał oboje pracowników, powołał panel, mający ustalić okoliczności zdarzenia. "Organizacja Narodów Zjednoczonych prowadzi rozmowy z władzami izraelskimi" – dodał.
Siły Obronne Izraela (IDF) stwierdziły wcześniej, że pojazd ONZ przejeżdżał przez obszar, na którym trwały walki. "Wstępne dochodzenie wykazało, że pojazd został trafiony w obszarze, uznanym za strefę aktywnych działań bojowych" – oznajmiło izraelskie wojsko i podkreśliło, że "nie zostało powiadomione o trasie pojazdu".
Według Haqa zabity członek personelu ONZ to 46-letni emerytowany pułkownik z Indii Waibhav Anil Kale. To pierwszy zagraniczny pracownik ONZ, który zginął podczas obecnej wojny w Strefie Gazy.
Z kolei jordańskie ministerstwo spraw zagranicznych podało, że ranną pracowniczką ONZ jest Yara Dababneh, która została już przetransportowana do szpitala w Ammanie.
Wcześniej w walkach w Strefie Gazy zginęło około 190 palestyńskich pracowników ONZ, głównie personel Agencji ONZ ds. Uchodźców Palestyny (UNRWA)