Słowo "chrześcijanin" narusza neutralność religijną? Zniknie z plakatów w paryskim metrze

Wzburzenie wzbudził plakat reklamujący koncert kwartetu "Les Pretres". Paryskie zakłady komunikacyjne nakazały usunięcie słowa "chrześcijanie", gdyż jest to ich zdaniem zamach na laickość Republiki Francuskiej.
Les Pretres, czyli Kapłani, to zespół księży, który powstał w 2010 roku z inicjatywy biskupa Gap Jeana-Michela di Falco Leandriego. Plakaty zapowiadają ich czerwcowy koncert, z którego dochód zostanie przekazany na rzecz "chrześcijan z Bliskiego Wschodu", padających ofiarą działań Państwa Islamskiego.
Właśnie ten zapis wzbudził protest zakładów komunikacyjnych RATP. Zdaniem organizacji,na plakatach wiszących m.in. w paryskim metrze, nie może znajdować się słowo "chrześcijanin". RATP zadecydowało, że użycie tego słowa to naruszanie neutralności religijnej państwa, a także, że niedopuszczalne jest wspomnienie na afiszu o "zagranicznym konflikcie zbrojnym".
Decyzja RATP wywołała oburzenie opinii publicznej, m.in. ze strony premiera Francji Manuela Vall. Szef francuskiego rządu napisał na Twitterze: Bez wahania! W pełni popieram chrześcijan na Bliskim Wschodzie, ofiary barbarzyństwa.
W związku z ostra krytyką, dyrekcja RATP zezwoliła na pozostawienie na plakatach informacji o wspieraniu wiernych na Bliskim Wschodzie, jednak samo słowo "chrześcijanie" musiało zniknąć.
La #RATP refuse les affiches avec : POUR LES CHRÉTIENS D'ORIENT,qui annoncaient le concert des #PRÊTRES à l'Olympia. pic.twitter.com/CzI4DChywm
— Jean-Michel di FALCO (@proteus2013) marzec 30, 2015
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
