Siostra aktywistki klimatycznej Grety Thunberg, 14-letnia Beata Ernman przyznała, że miała problemy psychiczne, które zaczęły się w momencie, gdy uwaga jej rodziców była skoncentrowana na siostrze - Grecie. Nastolatce w walce z depresją pomaga muzyka.
Jak podają szwedzkie media Beata wraz z matką śpiewaczką operową Maleną Ernman wcieli się w rolę słynnej francuskiej piosenkarki Edith Piaf w musicalu "Forever Piaf". Fragment próby z występem Beaty Ernman przed planowaną na 19 września premierą opublikował w internecie teatr Goeta Lejon.
"Odkąd pamiętam tańczyłam i śpiewałam. Dorastałam z piosenkami Edith Piaf, ale dopiero teraz miałam okazję poznać historię jej życia. Możliwość wykonywania jej nieśmiertelnej muzyki jest spełnieniem moich marzeń" - twierdzi Beata Ernman w informacji prasowej przygotowanej przez producentów musicalu.
Młoda artystka promuje swój planowany występ w mediach społecznościowych. Na instagramie obserwuje ją 16,3 tys. użytkowników. Dostępne są tam zdjęcia, na których wspólnie z matką jest ucharakteryzowana na Edith Piaf.
Udział w musicalu nie będzie pierwszym publicznym występem Beaty Ernman. W 2017 roku towarzyszyła matce w wykonaniu jednej z piosenek na koncercie w Skansenie w Sztokholmie. Solowy debiut siostra Grety miała w maju ubiegłego roku w nadawanym na żywo programie szwedzkiej telewizji TV 4, podczas którego wykonała utwór promujący książkę dla dzieci i młodzieży o problemie przemocy w szkole.
Także w telewizji TV 4 Beata Ernmam ujawniła, że w szkole była poddawana mobbingowi, a także opowiedziała o swojej diagnozie ADHD. Z tego powodu uczęszczająca do szkoły muzycznej nastolatka nie może przebywać w klasie z innymi uczniami. Jej problemy psychiczne zaczęły się w momencie, gdy uwaga rodziców była skoncentrowana na Grecie, która przeżywała depresję i odmówiła jedzenia z powodu problemów klimatycznych. "Byłam samotna i wycofana" - stwierdziła Beata, zaznaczając, że "w odnalezieniu siebie" pomogła jej muzyka.