Więziona w Jordanii Irakijka, którą władze w Ammanie chciały wymienić na swego pilota przetrzymywanego przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), zostanie poddana egzekucji w najbliższych godzinach – zapowiedział przedstawiciel sił bezpieczeństwa.
Władze Jordanii wykonają egzekucje na trzech mężczyznach oraz irackiej dżihadystce Sadżidzie al-Riszawi. Została ona skazana na śmierć za udział w atakach terrorystycznych z 2005 roku w Ammanie, w których zginęło 60 osób.
– Podjęto decyzję, by wykonać karę śmierci na irackiej skazanej i innych – powiedziało źródło w siłach bezpieczeństwa, cytowane przez agencję Reutera.
Źródło cytowane przez agencję AFP poinformowało, że egzekucja odbędzie się w środę o świcie.
Wcześniej jordański minister ds. mediów i komunikacji Mohammad Momani zapowiedział, że Jordania odpowie na śmierć swego pilota w sposób "zdecydowany, straszny i mocny".
Dżihadyści z IS domagali się uwolnienia Riszawi w zamian za ocalenie życia japońskiemu zakładnikowi Kenji Goto. W sobotę IS poinformowało o jego śmierci. Tymczasem władze w Ammanie chciały wymienić Riszawi na swego pilota. Domagały się jednak przedstawienia dowodów na to, że Jordańczyk nadal żyje.
Ten 26-latek był w niewoli IS od 24 grudnia, gdy bojownicy zestrzelili jego myśliwiec F-16 podczas nalotu sił międzynarodowej antydżihadystycznej koalicji w prowincji Ar-Rakka na północy Syrii. Kasaesbeh był pierwszym pilotem koalicji, który dostał się w ręce wroga.
"Brutalne morderstwo" Kasaesbeha potępił szef kierującego operacjami na Bliskim Wschodzie Centralnego Dowództwa USA (CENTCOM) generał Llyod Austin, nazywając je kolejnym przykładem brutalności IS. Zapowiedział "walkę z tym barbarzyńskim wrogiem do czasu, aż zostanie on pokonany".