Selena Gomez nie wytrzymała! Wybuchła płaczem podczas wywiadu [WIDEO]

Selena Gomez w najnowszym wywiadzie przyznała, że nagrywanie tej płyty było dla niej bardzo trudnym i długotrwałym procesem, m.in. przez poważne problemy zdrowotne. Piosenkarka rozpłakała się podczas rozmowy.
W związku z premierą nowej płyty „Rare” Selena Gomez porozmawiała z serwisem Spotify.
— Tak szczerze, tworzenie tej płyty było koszmarem, ale w najlepszym możliwym sensie. Dwa lata temu wydawało mi się, że jestem gotowa. Zebrałam wszystkie te piękne sesje nagraniowe do kupy i nawet nie pamiętam połowy z nich, ponieważ to wszystko ewoluowało każdego roku. Potem coś się wydarzyło i było to tak dramatyczne, że zaprowadziło mnie zupełnie gdzieś indziej. Później niespodziewanie znalazłam ukojenie i zobaczyłam coś większego, niż wcześniej myślałam. Myślę, że dzięki temu dałam radę dokończyć ten album — powiedziała piosenkarka, nawiązując m.in. do problemów zdrowotnych.
— Bardzo kocham moich fanów. Nie chodzi o to, że uwielbiam ich, ponieważ oni kochają mnie. Kocham ich, bo jest to związane z podróżą. Czuję, że dorastałam razem z wieloma tymi osobami. Najbardziej łamiące rozmowy z nimi są wtedy, kiedy opowiadają mi, że cierpią. Nigdy tego nie rozumiałam. Nie rozumiałam, kiedy mówili mi „to uratowało mi życie”. Chciałabym po prostu każdego z nich osobiście przytulić, powiedzieć jak bardzo są kochani, jak ważni są i że są zdolni zrobić wszystko. Jeśli mi się udało osiągnąć to wszystko, a jestem jedynie dziewczyną z Teksasu, to wy też możecie — mówiła.
Przypomnijmy, że pod koniec 2018 roku wokalistka trafiła do szpitala psychiatrycznego. Przeszła załamanie nerwowe po tym, jak dwukrotnie była hospitalizowana w związku z niskim poziomem białych krwinek. Zdarza się to po przeszczepie nerki. Przypomnijmy, że w 2017 roku Gomez miała transplantację.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Ideologia klimatyczna zabija przemysł Europy

Paweł Jabłoński pokazał jak próbuje się skręcić sprawę Gawłowskiego

Skandaliczny wpis Tuska. Kompromitacja Zembaczyńskiego. Lis wściekły na Trzaskowskiego. Odlot Wcisło
