"To Rosja – z jej planami po prostu rozbicia Unii – stanowi dużo większe zagrożenie" - pisze analityk Anthony Cho dla POLITICO.
Analityk poświęcił swój artykuł Chinom i Rosji. O Chinach pisze m.in.
"To oczywiste, że działania Pekinu grożą zaostrzeniem istniejących już podziałów wśród członków Unii, która od zawsze ma kłopot z uzgodnieniem wspólnej polityki zagranicznej. W szczególności w Europie Wschodniej chińska inwazja, objawiająca się inwestycjami w kluczowe projekty infrastrukturalne, może doprowadzić do wbicia głębokiego klina między Brukselę, a krajowe rządy".
"Europa musi bez wątpienia stworzyć zjednoczony front przeciwko Chinom, bo Pekin traktuje handel i inwestycje w Europie, podobnie jak to robi w południowo-wschodniej Azji i w Afryce – kapitalizując podziały polityczne i tworząc gospodarczą zależność. Chińska strategia inwestycyjna to nie tylko biznes. Za każdym juanem, jaki Chiny wydają za granicą, kryje się geopolityczny podtekst".
Ale najważniejsze, nie tylko dla Cho ale i całego świata zwłaszcza Europy jest zagrożenie jakie płynie ze strony Rosji.
"O wiele większe obawy niż cień Chin powinien powodować fakt, że Słowacja, Czechy, a nawet Węgry są prawie całkowicie uzależnione od importu rosyjskiego gazu, który napędza ich przemysł – i prawdopodobnie stanowi dużo większe ryzyko dla ich gospodarek i bezpieczeństwa.
Próba zamordowania byłego rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii na początku marca to kolejny dowód na to, że Rosja gra według innego podręcznika zasad i nie ma żadnego szacunku dla suwerenności swoich sąsiadów. I przy wszystkich szkodliwych opcjach ekspansji Pekinu dla europejskich interesów i norm, wpływ Rosji niesie znacznie większe i bardziej bezpośrednie zagrożenia dla unijnego projektu.
Gospodarczy interes Chin leży w stabilnej, nawet jeśli podzielonej Europie. Nie dotyczy to Rosji, gdzie Władimir Putin postrzega zjednoczoną Europę jako policzek dla bezpieczeństwa narodowego.
Tam, gdzie Chiny dążą do realizacji dyskretnych celów politycznych poprzez inwestycje i dążenie do wejścia w instytucje europejskie, Moskwa jest zaangażowana w głębokie i świadome wysiłki, aby podważyć i sparaliżować instytucje Zachodu. Jej działania w Europie są wyrafinowane, powszechne i nie wykazują oznak zanikania.
Oba zagrożenia są ze sobą powiązane. Poprzez nadmierną reakcję na wdzieranie się Pekinu do Europy i odruchowo wrogie nastawienie do chińskich inwestycji, Unia ryzykuje zrażeniem swoich wschodnioeuropejskich członków, którzy potrzebują inwestycji i oczekują łagodniejszego stosunku do Chin."
Dlatego Polska polityka, zwłaszcza ta zapoczątkowana przez śp. Lecha Kaczyńskiego jest najbardziej racjonalna i przewidująca dla ochrony państw europejskich. My, Polacy to najlepiej rozumiemy, dlatego jesteśmy tak atakowani przez prorosyjskie ośrodki na całym świecie. Bo wiemy gdzie tkwi ZŁO!
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!