– Nic nie zostało zapomniane i nic nie zostało wybaczone. Naród Ukrainy nie pozwoli nam siedzieć w tych ławach, jeśli będziemy go zdradzać – podkreślała pilotka podczas emocjonalnego przemówienia w ukraińskim parlamencie. Sawczenko została zaledwie kilka dni temu uwolniona z rosyjskiego więzienia.
Przemawiając w ukraińskim parlamencie, Sawczenko dziękowała tym wszystkim, którzy ją wspierali oraz zobowiązała się do dalszej pracy dla dobra Ukrainy. – Wróciłam i włączam się do pracy. Chcę podziękować wszystkim Ukraińcom, którzy o mnie walczyli. Pragnę podziękować wszystkim dobrym i porządnym ludziom na świecie, którzy wsparli mnie oraz Ukrainę – mówiła pilotka.
Sawczenko zwróciła się też do zebranych na sali parlamentarzystów, apelując o ciężką pracę oraz walkę o tych ukraińskich więźniów, którzy pozostają w Rosji. Pilotka podkreśliła też, że "nie pozwoli zapomnieć o tych chłopcach, którzy umierali za Ukrainę na Majdanie, a teraz giną za nią w Donbasie". – Nic nie zostało zapomniane i nic nie zostało wybaczone. Naród Ukrainy nie pozwoli nam siedzieć w tych ławach, jeśli będziemy go zdradzać. Ukraina ponad wszystko! – mówiła Sawczenko.
Kończąc swoje przemówienie, kobieta zdjęła z mównicy sejmowej plakat ze swoim wizerunkiem i powiesiła plakat z wizerunkami ukraińskich więźniów pozostających w rosyjskich więzieniach.
Skazana na 22 lata w kolonii karnej
Nadia Sawczenko została schwytana we wschodniej Ukrainie w czerwcu 2014 roku i wysłana do Rosji. 21 marca 2016 roku rosyjski sąd uznał ukraińską pilot za winną zabicia dwóch rosyjskich dziennikarzy. Pilotka została skazana na 22 lata pobytu w kolonii karnej.
Sawczenko została uwolniona w zamian za uwolnieni dwóch rosyjskich więźniów – Jewgienija Jerofiejowa i Aleksandra Aleksandrowa. Informację o wymianie więźniów media podawały już od marca. W rozmowach rosyjsko-ukraińskich mówiono o sytuacji rosyjskich więźniów skazanych przez sąd w Kijowie. Zostali oni skazani na 14 lat za udział w "agresywnej wojnie" przeciwko Ukrainie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: