Sąd nieprzychylny Polańskiemu
Sędzia Sądu Najwyższego w stanie Kalifornia Scott M. Gordon nie przychylił się do prośby Romana Polańskiego o zakończenie sprawy sprzed 40 lat. Przypominamy, że dotyczyła ona gwałtu na nieletniej – poinformowało RMF FM.
Sędzia oświadczył, że Polański nie może ubiegać się o umorzenie sprawy uchylając się przed sądem. Sędzia równocześnie nie określił, jakie mogą być podjęte przeciwko Polańskiemu, gdyby reżyser jednak pojawił się w Stanach.
Polański jest oskarżony o to, że w 1977 r. podał środki usypiające i alkohol 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i uprawiał z nią seks w domu aktora Jacka Nicholsona. Wedle prawa w Kalifornii, w której to wszystko miało miejsce, seks z nieletnią traktowany jest jako gwałt.
Podczas procesu reżyser przyznał się do uprawiana seksu z poszkodowaną, gdy w ramach nieformalnej ugody prokuratura obiecała mu rezygnację z innych zarzutów. Polański spędził 42 dni w więzieniu, po warunkowym zwolnieniu opuścił teren USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma ugody.
Polański wielokrotnie usiłował doprowadzić do zakończenia procesu nie pojawiając się w sądzie, jednak nie odniósł sukcesu.
Wiadomości
Najnowsze
Hailey Bieber potwierdza plotki o kryzysie z Justinem! „Staramy się żyć z dnia na dzień”
„Heweliusz” podbija Netflixa! Polski serial o katastrofie sprzed lat zachwycił widzów i krytyków
"Manipulacja Trumpem" „lewicowej maszyny propagandowej”