Fundusz odbudowy opiewający na 750 mld euro, ale 390 mld euro zamiast 500 w dotacjach - taką propozycję przekazał liderom szef Rady Europejskiej Charles Michel. Są cięcia w rolnictwie, wydatkach na transformację energetyczną oraz w funduszach na spójność.
Dokument przesłany przez Michela do delegacji krajów członkowskich, który widziała PAP, utrzymuje powiązanie praworządności z dostępem do funduszy UE.
Projekt zakłada, że w funduszu odbudowy 390 mld euro będzie miało formę dotacji, a 360 mld euro - pożyczek. Taka zmiana proporcji z proponowanych początkowo przez KE 500 mld euro grantów i 250 mld euro pożyczek musiała pociągnąć za sobą cięcia w wielu obszarach.
I tak wydatki na rolnictwo zostaną zmniejszone o połowę do 7,5 mld euro, w programie badań i innowacji Horyzont środki się skurczą z 13,5 do 5 mld euro, a na program inwestycyjny InvestEU zamiast proponowanych 30,3 będzie 2,1 mld euro.
Niewielkie zmniejszenie w funduszu odbudowy dotknie świeże środki na politykę spójności. Koperta ta zostanie zmniejszona dla wszystkich państw członkowskich z 50 do 47,5 mld euro.
Szef Rady Europejskiej radykalnie za to zmniejszył dodatkowe środki na Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Zamiast 30 mld euro będą one wynosić 10 mld euro. To duża strata dla Polski, bo nasz kraj jest największym odbiorcom tych funduszy.