Rząd Republiki Środkowoafrykańskiej wydał oświadczenie, że na teren tego państwa wkroczyły setki żołnierzy Rosji i sąsiedniej Rwandy.
Władze środkowoafrykańskiego państwa twierdzą, że żołnierze Rosji i Rwandy wkroczyli by zapobiec zamachowi stanu, którego próba miała zostać niedawno podjęta.
- Interwencja rosyjska odbywa się w ramach międzyrządowego porozumienia dwóch państw - poinformował rzecznik rządu Ange Maxime Kazagui.
Rosyjscy żołnierze pojawili się na ulicach w transporterach opancerzonych.
Ochroniarzami prezydenta Republiki Środkowoafrykańskiej Faustin-Archange’a Touadera są pracownicy jednej z rosyjskiej firm ochroniarskich.
Według władz Republiki Środkowoafrykańskiej tym razem wkroczyły setki Rosjan, a także żołnierzy z Rwandy.
Oddziały te przeprowadziły operacje w miastach Yaloke, Bossembele oraz Mbaiki.
Lokalne media afrykańskie uważają, że interwencja wojsk Rosji i Rwandy okazała się skuteczna.