Prawie 60 proc. Rosjan popiera wojnę Rosji z Ukrainą. Prawie 50 proc. obywateli Rosji zmieniło zdanie o Putinie na lepsze po wybuchu działań wojennych na Ukrainie.
Sondaż zatytułowany „Specjalna operacja wojskowa na Ukrainie: postawa Rosjan” został przeprowadzony w dniach 26-28 lutego 2022 r. przez niezależną grupę badawczą Russian Field.
Większość respondentów ankiety pozytywnie oceniła wystąpienie telewizyjne Putina po rozpoczęciu „operacji specjalnej” na Ukrainie.
Wyniki pokazują, że 58,8 proc. obywateli Rosji popiera działania Rosji na Ukrainie, podczas gdy tylko 34 proc. Rosjan nie popiera wojny. Poziom poparcia dla wojny wśród Rosjan po 60. roku życia jest wyższy – ponad 70 proc. Wśród młodszych (18-29 lat) pozytywny pogląd spada do około 40 proc. Połowa respondentów w wieku od 18 do 44 lat negatywnie oceniła „działania Rosji na Ukrainie”.
Po wybuchu wojny na Ukrainie zdanie prawie 50 proc. Rosjan o Putinie zmieniło się na lepsze. Tylko 23 proc. Rosjan zaczęło gorzej postrzegać Putina.
W kwietniu 2021 r., w przededniu wyborów do Dumy Państwowej, 63 proc. Rosjan oceniało „zdecydowanie pozytywnie” lub „raczej pozytywnie” politykę zagraniczną Rosji.
W większości Rosjanie są świadomi negatywnych konsekwencji „operacji specjalnej” na Ukrainie. Już w pierwszych 3–5 dniach inwazji Rosjanie oczekiwali wzrostu cen, wprowadzenia nowych sankcji wobec Rosji i kryzysu gospodarczego.
Ale mówią też o pozytywnych konsekwencjach. Trzy najczęściej wymieniane to wzrost wpływów Rosji na świecie, uznanie tzw. L/DNR na arenie światowej, ekspansja terytorium Rosji.
Starsi respondenci częściej wspominają o ekspansji wpływów Rosji na świecie. Jednak wśród tej grupy dominują również prognozy negatywne. Respondenci w młodym i średnim wieku rzadziej wymieniają pozytywne konsekwencje „operacji specjalnej” na Ukrainie.
Jeśli chodzi o stosunek do powrotu granic ZSRR, 50 proc. Rosjan ma pozytywny stosunek do powrotu. Około 30 proc. ocenia to negatywnie. Reszta nie ma zdania.
41,8 proc. Rosjan uważa, że ich dochody gwałtownie spadną; blisko 30 proc. jest przekonanych, że wszystko pozostanie bez zmian, a 8 proc. uważa, że ich dochody mogą w niedalekiej przyszłości wzrosnąć.
Niezależnie od wieku ponad połowa respondentów (59,7 proc.) uważa USA za inicjatora „zaostrzenia konfliktu”; około jednej trzeciej (30,3 proc.) wskazuje NATO; a prawie jedna trzecia (28,9 proc.) Ukrainę.
Rosja, jako faktyczny inicjator konfliktu, jest tak postrzegana tylko przez 16,5 proc.
Mniej niż 3 proc. Rosjan uważa Putina za osobiście odpowiedzialnego za „specjalną operację wojskową”. Wymieniają inne podmioty, takie jak Wielka Brytania, Europa, Zachód, ogólnoświatowe organy rządowe i po prostu „wszyscy”. Według niektórych obywateli Rosji winna jest Gruzja, Michaił Gorbaczow lub kapitaliści.
Prawie 50 proc. ankietowanych oceniło „zdecydowanie pozytywnie” uznanie przez Rosję tzw. L/DNR; 25 proc. zrobiło „raczej pozytywnie; a tylko 20 proc. obywateli Rosji wyraziło negatywną opinię o uznaniu tzw. L/DNR.
Większość respondentów (62,8 proc.) jest gotowa osobiście wspierać uchodźców z tzw. L/DNR, humanitarnie i/lub finansowo. Jedna trzecia respondentów jest temu przeciwna.
Najbardziej paradoksalne wyniki ankiety wynikają z końcowej części zatytułowanej „Przyjaźń z Ukrainą”. Podczas gdy prawie 60 proc. Rosjan poparło wojnę, 88,1 proc. Rosjan zgodziło się z koniecznością utrzymania przyjaznych stosunków między Rosją a Ukrainą. Mniej niż 10 proc. nie uznało tego za konieczne.