Rosja: zmarł były agent brytyjskiego wywiadu MI6 George Blake, który przeszedł na stronę radzieckiego KGB
W wieku 98 lat zmarł były agent brytyjskiego wywiadu MI6 George Blake, który przeszedł na stronę radzieckiego KGB - podała w sobotę rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR). Blake mieszkał w Moskwie od czasu ucieczki w latach 60. z brytyjskiego więzienia.
W komunikacie o jego zgonie SWR nazwała Blake'a "legendarnym funkcjonariuszem wywiadu" i podkreśliła, że darzył Rosję szczerą sympatią.
Blake jako oficer MI6 w latach 50. zaczął współpracę z KGB i oddał radzieckim służbom cenne usługi, przekazując m.in. informacje o agentach, których zwerbował wcześniej dla służb brytyjskich w Europie Wschodniej. W 1961 roku został zdekonspirowany. Przyczyniły się do tego m.in. zeznania Michała Goleniowskiego, funkcjonariusza PRL-owskich służb bezpieczeństwa, który przeszedł na stronę CIA.
W 1961 roku Blake został skazany przez sąd brytyjski na 42 lata więzienia, jednakże po czterech latach zdołał uciec i przedostać się do NRD, a potem do Moskwy. Radzieckie służby nadały mu stopień pułkownika. Przyznano mu też wiele odznaczeń państwowych. Blake, który stał się "Gieorgijem Iwanowiczem" - jak pozwalał się do siebie zwracać - napisał w 2017 roku, że dla niego "Rosja stała się drugą ojczyzną".
Odrzucał oskarżenia o zdradę i zapewniał, że przeszedł na stronę radzieckich służb ze względu na przekonania. W swych wspomnieniach - Nie miałem innego wyboru" w 1986 roku wyjaśniał "nieodwracalną logikę", jaka doprowadziła go do zdrady ojczyzny i działalności na rzecz Moskwy - "ze względów ideologicznych, ale nigdy nie dla pieniędzy.
Przekonywał, że chciał w ten sposób "pomóc Związkowi Radzieckiemu, pierwszemu w świecie państwu, które podjęło heroiczny wysiłek budowy lepszego społeczeństwa".
Najnowsze
Sikorskiego zabolały słowa prezydenta. Ale ten atak się nie opłacał...
Po ataku zimy tysiące domów wciąż bez prądu! Szkoły też nieczynne!
Uwaga: jest ostrzeżenie dla dziewięciu województw przed intensywnymi opadami!