Rosja nie daje rady na Ukrainie. Putin się wścieka. Poleciały głowy
Działania na froncie wojennym nie idą po myśli Władimira Putina. Nie ma tak upragnionych zdobyczy, wręcz przeciwnie – Ukraińcy odzyskują okupowane ziemie. Co w związku z tym? „Czterej rosyjscy generałowie, w tym dowodzący zgrupowaniem sił Zachodniego Okręgu Wojskowego Andriej Syczewoj i dowódcy trzech armii, zostali odwołani z kierowniczych funkcji w związku z porażkami podczas wojny w Ukrainie” - oznajmił na Telegramie ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk.
Według Tomana Cymbaluka zdymisjonowano dowódcę 6. ogólnowojskowej armii Zachodniego Okręgu Wojskowego gen. Władisława Jerszowa, kierującego 1. armią pancerną Zachodniego Okręgu Wojskowego gen. Wiaczesława Gurowa oraz dowódcę 49. ogólnowojskowej armii Południowego Okręgu Wojskowego gen. Jakowa Riazancewa. Wszyscy stracili stanowiska z powodu „niesatysfakcjonujących rezultatów podczas operacji specjalnej”- napisał w niedzielę wieczorem Cymbaluk na Telegramie.
#Russian losses according to the General Staff of the Armed Forces of #Ukraine. pic.twitter.com/mCNmsGmWsv
— NEXTA (@nexta_tv) September 5, 2022
Wcześniej, 25 marca, doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz przekazał, że Riazancew jakoby zginął w ukraińskim ataku na lotnisku w Czornobajiwce w pobliżu okupowanego Chersonia.
An exploding #Russian arms depot in #Kharkiv region. pic.twitter.com/eQAQvgqirf
— NEXTA (@nexta_tv) September 5, 2022
Jak powiadomił w poniedziałek rano Ukraiński Sztab Generalny, od 24 lutego, czyli od początku rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj, wojska agresora straciły około 49,8 tys. żołnierzy (zabitych, rannych i zaginionych), a także m.in. 2068 czołgów, 4459 pojazdów opancerzonych, 236 samolotów bojowych i 206 śmigłowców.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty