Holenderska państwowa spółka kolejowa chce przysłonić czarną kartę historii kraju. Rozważa wypłacenie reparacji rodzinom holenderskich Żydów, których przodkowie zginęli w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej.
Rzecznik prasowy holenderskiej spółki kolejowej Erik Kroeze poinformował w środę, że przedsiębiorstwo planuje wypłacenie zadośćuczynienia ocalałym ofiarom Holokaustu oraz rodzinom holenderskich Żydów, którzy zginęli w obozach zagłady podczas II wojny światowej. Spółka poczuwa się do odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy ze względu na to, że dziesiątki tysięcy obywateli Holandii pochodzenia żydowskiego były deportowane do niemieckich obozów koncentracyjnych przy użyciu jej pociągów.
Przedstawiciel kolei zaznaczył, że trwają obrady zarządu dotyczące procedur, na podstawie których spółka mogłaby przekazywać pieniądze indywidualnie do każdej z rodzin ofiar. Z tego względu do wiadomości publicznej nie podano jeszcze, jaka kwota miałaby złagodzić ból żydowskich rodzin ani jak wiele osób będzie mogło się ubiegać o reparacje. Szacuje się, że w Holokauście zginęło ok. 100 tys. Żydów pochodzących z Holandii, tj. 70 proc. holenderskiej populacji pochodzenia żydowskiego z lat 40. XX w.
Czytaj więcej w dzisiejszej „Codziennej”.
Serdecznie polecamy piątkowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 29 listopada 2018
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/X6AO5yzfSS