Przejdź do treści
Putin zgadza się na plan Poroszenki i apeluje o przerwanie ognia
TWITTER/@EUROMAIDANPR

Prezydent Rosji Władimir Putin popiera decyzję ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki o wstrzymaniu ognia na południowym wschodzie Ukrainy, a także zadeklarowany przez niego zamiar podjęcia konkretnych kroków mających na celu uregulowanie kryzysu.

Putin wezwał też strony konfliktu na wschodniej Ukrainie do przerwania wszelkich działań bojowych i podjęcie negocjacji.

Poinformowała o tym w sobotę kremlowska Administracja. Przekazała ona zarazem, że w opinii rosyjskiego prezydenta "zaproponowany plan bez praktycznych działań zmierzających do rozpoczęcia procesu negocjacyjnego nie będzie skuteczny i realistyczny".

– Ogłoszony przez Petra Poroszenkę plan pokojowy nie może mieć charakteru ultimatum wobec powstańców. Możliwość, która otwiera się za sprawą wstrzymania działań bojowych, powinna być wykorzystana do rozpoczęcia konstruktywnych negocjacji i osiągnięcia politycznych kompromisów między walczącymi stronami na wschodzie Ukrainy – uważa Putin.

Prezydent Federacji Rosyjskiej uznał za "niedopuszczalną" sytuację, w której "już po rozkazie wstrzymania ognia w wyniku trwających działań bojowych z ukraińskiej strony na terytorium Rosji spadają i eksplodują pociski, co nie tylko powoduje szkody materialne, ale też naraża na niebezpieczeństwo życie i zdrowie obywateli FR".

W piątek wieczorem wkrótce po ogłoszeniu przez Poroszenkę planu pokojowego Kreml oświadczył, że "wstępna analiza" dokumentu wykazała, że nie jest to "zaproszenie do pokoju i rozmów", lecz "ultimatum wobec powstańców na południowym wschodzie Ukrainy, by złożyli broń". – Na razie brakuje głównego elementu: propozycji rozpoczęcia negocjacji pokojowych – podkreślił Kreml.

Prezydent Ukrainy przedstawił w piątek 15-punktowy plan mający na celu uregulowanie sytuacji na wschodzie kraju - w obwodach donieckim i ługańskim - gdzie od połowy kwietnia trwają walki sił rządowych z prorosyjskimi bojownikami. Wcześniej w tym dniu Poroszenko ogłosił tygodniowe zawieszenie broni w walkach z buntownikami.

Donieccy bojownicy odrzucają zawieszenie broni

Prorosyjscy bojownicy z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) na wschodzie Ukrainy odrzucili ogłoszone przez władze w Kijowie zawieszenie broni. Dzień wcześniej na rozejm nie przystali rebelianci w sąsiednim obwodzie ługańskim.

Paweł Gubariow, jeden z przywódców DRL, oświadczył, że zawieszenie broni nie obowiązuje w okolicach Słowiańska, gdzie od kilku miesięcy dochodzi do walk sił rządowych z rebeliantami. – Tu nie ma żadnego zawieszenia broni. Cały czas jest wymiana ognia, a rozejm, o którym mówi (prezydent Ukrainy Petro) Poroszenko to bujda. Albo on nie kontroluje sił rządowych, albo kłamie – powiedział Gubariow.

Także "premier" DRL, obywatel Rosji Aleksandr Borodaj, powiedział, że rozejm de facto nie obowiązuje i zaapelował do Rosji o przysłanie sił pokojowych. W Doniecku około 100 uzbrojonych mężczyzn złożyło w sobotę przysięgę wojskową na wierność DRL.

Według Borodaja od piątku wieczór "działania bojowe są kontynuowane. – Wojska rządowe ostrzeliwują Słowiańsk, a siły powietrzne dokonały kilku nalotów. Słowa o rozejmie to tylko słowa – powiedział. – Tzw. rządowa operacja antyterrorystyczna trwa w najlepsze – dodał Borodaj.

Ogłoszone przez prezydenta Poroszenkę jednostronne zawieszenie broni obowiązuje od godz. 22 w piątek (godz. 21 w Polsce) i ma potrwać tydzień. W ramach rozejmu siły rządowe miały przerwać działania bojowe na wschodzie kraju, aby umożliwić nielegalnym grupom złożenie broni.

W piątek, na kilka godzin przed początkiem obowiązywania rozejmu, odmówili złożenia broni separatyści z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Poinformował o tym przywódca ŁRL Wałerij Bołotow.

Zawieszenie broni to element ogłoszonego w piątek przez Poroszenkę planu pokojowego, mającego uregulować sytuację we wschodnich obwodach kraju, gdzie od połowy kwietnia toczą się walki z buntownikami.

Plan przewiduje m.in. gwarancje bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników rozmów pokojowych, uwolnienie od odpowiedzialności karnej tych, którzy złożą broń i nie popełnili ciężkich przestępstw, uwolnienie zakładników, a także utworzenie 10-kilometrowej strefy buforowej na granicy ukraińsko-rosyjskiej i rozbrojenie nielegalnych oddziałów.

Plan obejmuje też m.in. opuszczenie nielegalnie zajętych budynków administracji w obwodach donieckim i ługańskim, decentralizację władzy oraz przedterminowe wybory parlamentarne i lokalne. Ma też powstać program stworzenia w regionie miejsc pracy i odbudowy obiektów infrastruktury przemysłowej i socjalnej, a wszyscy mieszkańcy regionu, niezależnie od przekonań politycznych, mają uzyskać gwarancje bezpieczeństwa.

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Nasi sąsiedzi uczcili pamięć zmarłych Polaków

Polska 1 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Sasin w TVN24 o Smoleńsku. Olejnik zagroziła: „Za chwilę opuści Pan program!”

1 listopada - czy pogoda dopisze? Sprawdź prognozę!

To oni odeszli w minionych 12 miesiącach... [NAZWISKA]

Kiedy Tusk wpuści Republikę na swoje konferencje?

Uroczystość Wszystkich Świętych. Skąd wywodzi się tradycja?

USA. Po opuszczeniu Partii Demokratycznej odczuła wielką ulgę

Najpotężniejsi Święci w Kościele Katolickim: Wojownicy Wiary

Każdego Kanadyjczyka można by zabić dwa razy. Wykryli wytwórnię

Hiszpania w żałobie po katastrofalnych powodziach. 158 ofiar

Chcą od Wielkiej Brytanii odszkodowania za czasy kolonialne

Nacisk na Bidena. Wciągną Polskę do wojny? Podwójna gra Kamali

Zamiast do fontanny di Trevi mogą wrzucać monety do małego basenu

Potężne manewry morskie na Morzu Północnym. Dwa lotniskowce

Najnowsze

Nasi sąsiedzi uczcili pamięć zmarłych Polaków

To oni odeszli w minionych 12 miesiącach... [NAZWISKA]

Kiedy Tusk wpuści Republikę na swoje konferencje?

Uroczystość Wszystkich Świętych. Skąd wywodzi się tradycja?

USA. Po opuszczeniu Partii Demokratycznej odczuła wielką ulgę

Polska 1 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Sasin w TVN24 o Smoleńsku. Olejnik zagroziła: „Za chwilę opuści Pan program!”

1 listopada - czy pogoda dopisze? Sprawdź prognozę!