"W obliczu topniejących zapasów uzbrojenia Rosja najpewniej sprowadza coraz więcej broni z innych krajów obłożonych sankcjami, takich jak Iran i Korea Północna" – ocenił brytyjski resort obrony. W ten sposób skomentowano strącenie irańskiego drona przez siły ukraińskie.
We wtorek ukraińska armia poinformowała, że po raz pierwszy najprawdopodobniej zestrzeliła w okolicach Kupiańska w obwodzie charkowskim drona bojowego Shahed-136 wyprodukowanego w Iranie i używanego przez rosyjskie wojsko na Ukrainie.
W najnowszej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony oceniło, że Rosja najpewniej po raz pierwszy wykorzystała takie maszyny w trwającej wojnie.
Pisaliśmy wcześniej: W co Putin zaopatrzył swoich żołdaków? „Nie jeżdżą, nie strzelają”
Shahed-136 to bojowe drony-kamikaze o zasięgu 2,5 tys. kilometrów. Podobna broń była prawdopodobnie wykorzystywana w atakach na Bliskim Wschodzie, w tym w uderzeniu na tankowiec MT Mercer Street w 2021 roku – zwrócił uwagę brytyjski resort.
„Rosja prawie na pewno w coraz większym stopniu pozyskuje uzbrojenie z innych silnie obłożonych sankcjami państw, jak Iran czy Korea Północna, podczas gdy jej własne zapasy topnieją” – napisano
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 14 September 2022
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) September 14, 2022
Find out more about the UK government's response: https://t.co/peo4DTIuvL
🇺🇦 #StandWithUkraine 🇺🇦 pic.twitter.com/op9M362TuQ
„Strata drona Shahed-136 w pobliżu linii frontu sugeruje, że istnieje realistyczna możliwość, iż Rosja próbuje używać tego systemu do prowadzenia taktycznych uderzeń, a nie ataków na bardziej strategiczne cele głębiej na ukraińskim terytorium” – dodano.