Moskwa rozochaca się coraz bardziej. Po anektowanym Krymie, teraz próbuje w sposób bezkosztowy "przejąć" obywateli całego kraju. Władimir Putin podpisał dekret upraszczający procedurę nadania rosyjskiego obywatelstwa każdemu kto tylko tego zapragnie. MSZ w Kijowie ocenił tę decyzję jako pozbawioną skutków prawnych. Podkreślono, że nielegalna paszportyzacja mieszkańców Ukrainy stanowi poważne naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa oraz prawa międzynarodowego.
Podpisany przez Putina dokument przewiduje uproszczony tryb przyznawania obywatelstwa Rosji wszystkim obywatelom Ukrainy oraz „obywatelom DRL i ŁRL” (Rosja przed rozpoczęciem pełnowymiarowej agresji przeciwko Ukrainie uznała niepodległość tych dwóch separatystycznych republik) oraz bezpaństwowcom mieszkającym na Ukrainie i w samozwańczych republikach.
Ci którzy chcą dostać paszport rosyjski, nie muszą mieszkać przez pięć lat w Rosji ani zdawać egzaminów, by otrzymać obywatelstwo. Uproszczony tryb zakłada rozpatrzenie wniosku w terminie trzech miesięcy.
W 2019 roku Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania obywatelstwa rosyjskiego mieszkańcom wspieranych przez Rosję tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
W maju br. rozszerzono tę grupę o mieszkańców okupowanych przez siły rosyjskie terenów na południu Ukrainy (części obwodu zaporoskiego i chersońskiego).
"Ministerstwo spraw zagranicznych zdecydowanie potępia dekret prezydenta Federacji Rosyjskiej. Decyzja ta stanowi dalszą ingerencję w suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, niezgodną z normami i zasadami prawa międzynarodowego", napisał Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślił też, że w reakcji na poniedziałkowy dekret Putina kraje zachodnie powinny nałożyć nowe sankcje na Rosję i zwiększyć dostawy ciężkiej broni na Ukrainę.