Przywódcy Rady Europy potępiają przemoc na Białorusi. Jest niebezpiecznie
Przywódcy Rady Europy we wspólnym oświadczeniu potępili przemoc, której dopuszczają się władze na Białorusi wobec protestujących i zaapelowali o przestrzeganie praw dziennikarzy, wyrażając zaniepokojenie rozwojem wydarzeń po wyborach prezydenckich 9 sierpnia.
- Jak najsurowiej potępiamy dalsze stosowanie przemocy na Białorusi, w tym niewspółmierne użycie siły przez władze wobec protestujących, o którym ostatnio donoszono. W szczególności apelujemy o ścisłe przestrzeganie praw dziennikarzy. Masowe aresztowania i nagminne brutalne traktowanie pokojowych demonstrantów nie może być tolerowane na naszym kontynencie – napisano w oświadczeniu.
W dokumencie podkreślono, że wszystkie zatrzymane osoby powinny zostać zwolnione i należy rozpocząć rzeczywisty, pełen szacunku dialog z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego pod kątem reformy konstytucyjnej, której od dawna wyczekuje cały kraj.
Zaznaczono, że wolność zgromadzeń i wolność słowa to fundamentalne wartości europejskie, którzy należy przestrzegać, zaś przemoc wobec pokojowych protestantów jest niedopuszczalna.
Autorzy oświadczenia zwracają uwagę, że zakończenia kryzysu i autentycznych reform nie da się wynegocjować wyłącznie z siłami prorządowymi i nie przyniosą one powodzenia bez udziału wszystkich, w tym osób przeciwnych władzom.
- Rada Europy jest gotowa w każdej chwili pomóc Białorusi w jej drodze do rzeczywistych reform – podkreślono.
Oświadczenie zostało podpisane przez przewodniczącego Komitetu Ministrów RE Miltiadisa Warwiciotisa, szefa Zgromadzenia Parlamentarnego RE Rika Daemsa oraz sekretarz generalną RE Mariję Pejczinović Burić.