W Watykanie rozpoczęło się niemające precedensu modlitewne spotkanie w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. Papież Franciszek zaprosił na nie prezydentów Izraela Szimona Peresa i Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
Ta inicjatywa Franciszka, zauważają watykaniści, przywołuje „ducha Asyżu”, czyli międzyreligijnego spotkania zwołanego przez Jana Pawła II w 1986 roku i jest jednocześnie krokiem naprzód na tej drodze.
Podczas wizyty w Ziemi Świętej 25 maja papież Bergoglio zaprosił do Watykanu na modlitwę o pokój przywódców stron konfliktu izraelsko-palestyńskiego, czekającego na rozwiązanie od lat. Zarówno Peres, jak i Abbas natychmiast przyjęli zaproszenie na spotkanie, które zorganizowano, jak się podkreśla, w rekordowo krótkim czasie; także dlatego, że w lipcu kończy się kadencja prezydenta Izraela.
W spotkaniu uczestniczy również ekumeniczny patriarcha Konstantynopola, formalny zwierzchnik prawosławia Bartłomiej.
Pierwszym etapem niedzielnego spotkania jest rozmowa papieża z Szimonem Peresem i Mahmudem Abbasem w Domu Świętej Marty.
Następnie przejdą oni do Ogrodów Watykańskich, gdzie odmówione zostaną trzy modlitwy o pokój w Ziemi Świętej: chrześcijańska, żydowska i muzułmańska. Nieoficjalnie wiadomo, że w tekście modlitwy chrześcijan będzie prośba o przebaczenie za rozpętane przez nich wojny.
Spotkanie to nie jest „aktem politycznym, to mocny gest ludzi wierzących zwrócony do Boga, ale mający zarazem na celu przywrócenie w dyskusji politycznej i dyplomatycznej tego szerokiego tchnienia, wzniosłej wizji, których często brakuje” - wyjaśnił wcześniej uczestniczący w rozmowach franciszkański kustosz Ziemi Świętej ojciec Pierbattista Pizzaballa.