Przywódca gangu z Rimini przyznał się do napadu na Polaków!
Szef bandy to 20-letni Kongijczyk Guerlin Butungu. Sprawca przyznał się do brutalnej napaści polskich turystów w Rimini oraz do innych rozbojów. Przestępca wyraził skruchę – poinformował włoski dziennik. Media twierdzą, że zbrodniarz zmienił strategię z nadzieją na łagodniejszą karę.
Mężczyzna przebywa w więzieniu od początku września. Uważa się go za przywódce bandy, do której należało jeszcze trzech nieletnich: bracia Marokańczycy i Nigeryjczyk. Byli synami imigrantów, którzy mieszkali we Włoszech. Pod koniec sierpnia gang dokonał bestialskiej zbrodni. Zbiorowo zgwałcili 26-letnią Polkę na oczach jej męża, następnie tak samo potraktowali transseksualistę z Peru.
Okoliczności łagodzące
Boloński dziennik przypomina, że jeszcze przed kilkoma dniami Butungu, który nie przyznawał się do winy, postanowił wyznać prawdę. Według mediów zmiana strategii Butungu i przyznanie się do winy jest zapewne podyktowane nadzieją oskarżonego na skorzystanie z okoliczności łagodzących.
Prokuratura w Rimini chce osądzić go w trybie natychmiastowym (pół roku od zatrzymania). Wymierzona mu kara zostałaby obniżona o jedną trzecią. Kongijczyk starał się o azyl we Włoszech i miał prawo pobytu z powodów humanitarnych.
Czterem sprawcom prokuratura postawiła zarzuty ciężkiego rozboju, zbiorowej przemocy seksualnej i spowodowania obrażeń ciała. Butungu grozi za to do 20 lat więzienia.W innym trybie sądzeni będą trzej pozostali napastnicy, którzy staną przed trybunałem dla nieletnich. Przypuszcza się, że mogą zostać skazani na kary jedynie kilku lat więzienia.
Stupri Rimini, confessa anche Butungu - Marche - ANSA.it https://t.co/6ii5LhoHIW
— SONIA GROTTO (@SoniaGrotto) 28 września 2017