Protesty na Białorusi. Zatrzymano blisko 600 osób

Białoruskie centrum praw człowieka „Wiasna” poinformowało, że podczas niedzielnych protestów zatrzymano prawie 600 demonstrantów. Na stronie internetowej zamieściła listę osób zatrzymanych.
Milicja interweniowała przede wszystkim w Mińsku. Lokalne starcia trwały tam w niedzielę do późnych godzin wieczornych. Protestujący tarasowali drogi i tworzyli barykady. Prócz tego zatrzymania miały miejsce w Brześciu, Witebsku, Mohylewie, Grodnie, Mołodecznie, Żłobinie, Kobryniu i Bobrujsku.
Wśród zatrzymanych znalazło się około 40 dziennikarzy. W ciągu kilkunastu godzin większość została jednak zwolniona po wylegitymowaniu się. Zdaniem niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) wielu z nich zabrano telefony komórkowe i kamery. Jak donosi BAŻ, 12 zatrzymanym w Mińsku dziennikarzom zarzucono niepodporządkowanie się poleceniom milicji. W najbliższym czasie odbędą się ich rozprawy.
Do tej pory w areszcie przebywa m.in. Dzmitryj Mickiewicz, dziennikarz telewizji Biełsat.
Od ponad 2 miesięcy na Białorusi odbywają się liczne akcje protestacyjne przeciwko oficjalnym wynikom wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Zdaniem Centralnej Komisji Wyborczej Alaksandr Łukaszenka miał uzyskać ponad 80 proc. głosów poparcia.