Włosi ogłosili, że wygrali odwieczną rywalizację z Francuzami, ponieważ w tym roku wyprodukowali więcej białego wina musującego prosecco niż ich sąsiedzi szampana. –„To historyczne wydarzenie” - podkreślili producenci tego trunku z północy Włoch.
330 milionów butelek prosecco i 300 milionów szampana - takie dane za ten rok przedstawiło włoskie konsorcjum producentów z regionów Wenecja Euganejska i Friuli- Wenecja Julijska. Konsorcjum zauważyło, że to włoskie wino musujące stało się na świecie popularniejsze od francuskiego konkurenta, także dzięki niższej cenie i to nim w wielu krajach będzie wznoszony noworoczny toast.
Podaje się przykład największego rynku, jakim są Chiny. W ciągu pierwszego półrocza sprzedano tam dwa razy więcej włoskiego wina musującego niż szampana. Jego eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł w tym roku o 50 procent, a do Rosji o 30 procent.
Obliczono, że w Italii i na całym świecie w noc sylwestrową otwartych zostanie ponad 70 milionów butelek włoskiego wina musującego.
Prosecco jest szczególnie chronione przez producentów, którzy dbają o to, by nie było podrabiane i by serwowano je we właściwy sposób. Włoskie ministerstwo rolnictwa mianowało latem tego roku po raz pierwszy inspektora, którego zadaniem jest kontrola jak wino to jest podawane w lokalach, a także jego sprzedaży w sklepach. Działa on przede wszystkim w rejonie Treviso, gdzie jest ono produkowane.
Eksperci przypominają, że tego trunku nie można podawać w karafce ani nalewać prosto z beczki, tak, jak piwa, gdyż wymaga on specjalnego traktowania.
Ministerialny inspektor, nazywany "policjantem-strażnikiem prosecco" ma taki zakres kompetencji jak policyjne patrole oraz strażnicy miejscy i może wymierzać kary w przypadku łamania zasad obchodzenia się z tym bardzo cenionym przez Włochów winem.