Prezydent Trump weźmie udział w szczycie G20
Agencja Reuters podała, że prezydent USA Donald Trump w sobotę weźmie udział w szczycie G20, który odbędzie się w formie wideokonferencji. Gospodarzem szczytu jest Arabia Saudyjska.
Ze względu na Covid-19 przywódcy najbogatszych krajów świata spotkają się w tym roku na wirtualnym posiedzeniu.
Unia Europejska na dwudniowym szczycie będzie reprezentowana przez szefową KE Ursulę von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela. To już drugie spotkanie na tym szczeblu w tym roku i w takiej formule. Poprzednia nadzwyczajna wideokonferencja przywódców G20 odbyła się 26 marca i miała na celu skoordynowanie działań w walce z pandemią.
Teraz liderzy mają podsumować reakcje na koronawirusa i dyskutować zarówno na tematy międzynarodowej współpracy w walce z SARS-Cov-2, jak i o społeczno-ekonomicznych konsekwencjach pandemii.
– Wszystkie kraje muszą lepiej współpracować, aby poprawić globalne bezpieczeństwo zdrowotne (...). Do tej pory Stany Zjednoczone nie chciały angażować się w ten temat. Mam wielką nadzieję, że teraz zmieni się to wraz z nowo wybranym prezydentem - zaznaczyła von der Leyen.
Administracja urzędującego prezydenta USA Donalda Trumpa mocno krytykowała Światową Organizację Zdrowia (WHO), natomiast UE uważa, że w walce z pandemią WHO musi odgrywać kluczową rolę. Unijna egzekutywa wskazuje przy tym, że organizacja musi wyciągnąć wnioski z obecnego kryzysu zdrowotnego i poprawić ogólną wydajność.
Administracja Trumpa, którą Biden krytykował za niewłaściwe podejście do pandemii, rozpoczęła procedurę wycofania się z WHO, której głównym współtwórcą są właśnie Stany Zjednoczone.
Von der Leyen mówiła też o zmianach klimatycznych:
– W zeszłym roku podczas szczytu G20 Stany Zjednoczone złamały konsensus, sprzeciwiając się porozumieniu paryskiemu. Cieszę się, że w tym roku Stany Zjednoczone popierają konkluzje szczytu - zaznaczyła przewodnicząca KE.
AFP ocenia, że spotkanie G20 odbędzie się w cieniu chaotycznych zmian w Stanach Zjednoczonych, gdzie Trump nadal kontestuje swoją porażkę w wyborach prezydenckich.