Premier Norwegii Erna Solberg ma zapłacić grzywnę w wysokości 20 tys. koron (prawie 2 tys. euro) za złamanie restrykcji przeciwepidemicznych – poinformowała norweska policja. Szefowa rządu zorganizowała imprezę urodzinową.
– Chociaż prawo jest równe dla wszystkich, to nie wszyscy są tacy sami. Premier rządu jest najważniejszą osobą zaufania publicznego w kraju, która wielokrotnie inicjowała decyzje dotyczące środków przeciwdziałania pandemii. Z tego powodu zasadne jest ukaranie Solberg karą grzywny – tłumaczył na konferencji prasowej szef południowo-wschodniego regionu policji Ole B. Saeverud.
W połowie marca śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie obchodów 60. urodzin premier, które odbyły się pod koniec lutego w miejscowości Geilo pod Bergen w Górach Skandynawskich. Goście, których oprócz jubilatki było 13, spotkali się dwukrotnie: jednego wieczoru w restauracji, a nazajutrz apartamencie. W tym czasie limit prywatnych zgromadzeń wynosił 10 osób.
Solberg wskazana została przez policję jako główna organizatorka imprezy. Od zarzutów uwolniono jej męża, który na polecenie szefowej rządu dokonał rezerwacji miejsc w lokalu. Ostatecznie urodzinowego spotkania w prywatnym apartamencie nie uznano za złamanie prawa.
W marcu w rozmowie z telewizją NRK premier przyznała się do złamania przepisów. – Przepraszam, powinnam być bardziej świadoma. Rozumiem, że ludzie są zawiedzeni i zdenerwowani – powiedziała.
W Norwegii od końca grudnia 2020 r. obowiązują surowe restrykcje, a Solberg wielokrotnie zwracała się do Norwegów z prośbą o przestrzeganie obostrzeń i cierpliwość. Kraj ten zmaga się z trzecią falą zakażeń koronawirusem.