– Wciąż pozostaje wiele do zrobienia w kwestii reakcji społeczności międzynarodowej na prowokacje ze strony rosyjskich władz, w tym próbę zabójstwa Siergieja Skripala - powiedziała ministrom na wtorkowym posiedzeniu rząd brytyjska premier Theresa May.
– Wczoraj był znaczący moment w kwestii naszej reakcji na ten zuchwały akt agresji, ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia we współpracy z międzynarodowymi partnerami, jeśli chodzi o długoterminową odpowiedź na wyzwanie ze strony Rosji - miała powiedzieć May.
– Ponad 20 państw, które postanowiły wydalić rosyjskich dyplomatów w ramach odpowiedzi na atak na Skripala, podjęło taką decyzję nie tylko ze względu na solidarność z Wielką Brytanią, ale także biorąc pod uwagę zagrożenie, jakie stanowią działania Kremla - przekonywała May.
66-letni Skripal, to były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii. 4 marca, razem ze swoją 33-letnią córką zostali przyjęci w stanie krytycznym do szpitala, gdy stracili przytomność podczas pobytu w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu.
Skripal, skazany za dostarczanie Wielkiej Brytanii informacji wywiadowczych, w 2010 roku został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty wymianą za przetrzymywanych przez FBI szpiegów.