Rumuńska agencja antykorupcyjna DNA rozpoczęła śledztwo w sprawie nadużyć finansowych obecnego premiera Victora Ponta.
Premier lewicowego rządu Rumunii jest podejrzany m.in. o składanie fałszywych zeznań, pranie brudnych pieniędzy i liczne nadużycia podatkowe.
Sprawa dotyczy lat 2007-2008 kiedy Ponta pracował jako prawnik. Sfałszowane miały zostać wówczas m.in. faktury na zakup dwóch luksusowych apartamentów i samochodu Mitsubishi Lancer.
Obecny prezydent Rumunii Klaus Iohannis powiedział, że cała sytuacja jest niedopuszczalna i wezwał Ponta do podania się do dymisji. Centroprawicowy prezydent bez zgody parlamentu (gdzie większość mają socjaldemokraci) nie może bowiem sam odwołać premiera.
Victor Ponta zaprzecza stawianym mu zarzutom. Uważa, że jest niewinny i podkreśla iż odwołać go może jedynie rumuński parlament.
W ostatnich miesiącach DNA aresztowała już kilka znanych postaci świata polityki. Za przyjmowanie łapówek w zeszłym roku na cztery lata więzienia Sąd Najwyższy skazał m.in. byłego premiera Rumunii Adriana Nastase. Był on w przeszłości liderem rumuńskiej socjaldemokracji i mentorem Victora Ponty.
Czytaj więcej:
W Rumunii wygrywa centrolewica, w Bułgarii centroprawica