Potężna eksplozja wstrząsnęła Kabulem we wtorek wieczorem około godz. 20. czasu lokalnego (17.30 w Polsce) - poinformowały afgańskie służby. Do zdarzenia doszło w okolicach tzw. zielonej strefy, mieszczącej budynki rządowe oraz ambasady.
Wstrząs był mocno odczuwalny w centrum Kabulu, dało się dostrzec słup dymu z bliżej nieokreślonego miejsca - relacjonowali korespondenci AFP. W stolicy słychać było także sporadyczne strzały. Sam wybuch miał być słyszany w kilku dzielnicach miasta.
Afgańska policja przekazała, że jest w trakcie zbierania informacji dotyczących eksplozji. Dotychczas nikt się przyznał się do wybuchu.
Jeden ze szpitali w Kabulu poinformował w tweecie, że przebywa w nim sześć osób rannych na skutek tej eksplozji.
W ostatnich kilku dniach talibowie zajęli stolice trzech prowincji Afganistanu. Obecnie afgańskie siły rządowe i talibowie ścierają się w walkach na przedmieściach Kandaharu i Heratu, drugiego i trzeciego największego miasta Afganistanu.
????????The second explosion occurred in the area of the house of the Minister of Defense of Afghanistan in Kabul, which was attacked by unknown persons.
— The RAGEX (@theragex) August 3, 2021
Security forces are working on the spot, special forces are involved.
#Afghanistan pic.twitter.com/RLZfWVHYdf
Talibowie rządzili Afganistanem od 1996 roku do obalenia ich władzy w 2001 przez wojska Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Odkąd USA ogłosiły w kwietniu plany wycofania wojsk, przemoc nasiliła się w całym państwie, a talibowie zaczęli przejmować kolejne części kraju. Amerykańskie wojska mają opuścić Afganistan do 11 września po niemal 20 latach konfliktu.