W amerykańskim stanie Illinois zrobiło się głośno wokół osoby bpa Thomasa Paprockiego ze Springfield. Postanowił on, że jego diecezjanin, wpływowy senator Partii Demokratycznej Richard Durbin, nie będzie dopuszczany do Komunii Świętej. Duchowny podtrzymuje, że polityk uporczywie i manifestacyjnie trwa w grzechu ciężkim.
Senator Durbin, wraz z 13 innymi senatorami (katolikami), głosowali przeciwko przyjęciu zakazu aborcji od 20. tygodnia ciąży. Bp Paprocki stwierdził, że to - a także wiele poprzednich głosowań - wyłącza go z komunii czy jedności z nauczaniem Kościoła w sprawie życia. Zanim przystąpił do takiej praktyki, powołał się na kanon 915. Kodeksu Prawa Kanonicznego, który mówi, że "do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim".
- Sen. Durbin nie będzie dopuszczony do Komunii Świętej, dopóki nie wyrazi żalu za swój grzech. To rozwiązanie nie ma na celu karania, ale doprowadzenia do przemiany serca. Sen. Durbin był niegdyś pro life. Szczerze modlę się, by okazał skruchę i znów stał się pro life - napisał bp Paprocki.
W 2013 roku, podobne stanowisko przyjął ojciec święty Franciszek. Pisał wówczas do argentyńskich biskupów, że nie można przyjmować Komunii Świętej i jednocześnie działać przeciw przykazaniom, zwłaszcza gdy popiera się aborcję, eutanazję i inne zbrodnie przeciw życiu i rodzinie.
W ubiegłym roku, senator Durbin był jednym z dwojga członków senackiej komisji grillujących kandydatkę na sędziego Sądu Apelacyjnego w Chicago prof. Amy Coney Barrett. Sugerował wówczas, że wiara wybitnej prawniczki może jej przeszkadzać w wykonywaniu zawodu sędziego. Pytał wprost, czy ta jest ortodoksyjną katoliczką. Jak podkreślali komentatorzy, było to pogwałcenie art. 6 ust. 3 amerykańskiej konstytucji, który głosi, że "nigdy powierzenie w służbie Stanów Zjednoczonych jakiegoś urzędu lub funkcji publicznej nie może być uzależnione od wyznania wiary".