Firma deweloperska wykupi grunt, na którym stoi kościół pod wezwaniem świętego Wojciecha w Chicago. Wierni sprzeciwiają się sprzedaży budynku, w którym mieściła się jedna z pierwszych polonijnych parafii.
Według lokalnych mediów, firma budująca apartamentowce ma zapłacić za nieruchomość 4 miliony dolarów.
Wierni od kilku miesięcy zbierali pieniądze na wykup działki i stworzenie na niej domu pielgrzyma. Deweloper zaoferował jednak więcej. W akcji obrony kościoła uczestniczy między innymi Irena Moskal.
- To piękny kościół, wybudowany przez Polaków. Teraz tam jest także społeczność latynoska. Oni też potrzebują kościoła - powiedziała.
Jeden z radnych zaoferował pomoc. Złożył wniosek dotyczący zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. To uniemożliwiłoby budowę apartamentowców. Głosowanie zostało jednak odroczone.
Z kolei nabywca zapewnia, że nie zamierza burzyć kościoła. Protestujący mu jednak nie wierzą. Nie kryją też rozczarowania postawą metropolity Chicago. Twierdzą, że kardynał nie chciał się z nimi spotkać i bez oczekiwanej dyskusji podjął decyzję o zamknięciu parafii.
St. Adalbert’s Church in Pilsen held its last official mass today. The Archdiocese of Chicago put it up for sale last fall. pic.twitter.com/I7ysGPe7XV
— Elizabeth Blasius (@blaservations) July 15, 2019
The former St. Adalbert Catholic Church, a historic parish built in Pilsen in 1874, will be sold to a local developer, officials confirmed. “This is erasing our history, our legacy," one parishioner said. https://t.co/7EZV6d0DBn
— Chicago Tribune (@chicagotribune) September 10, 2019
Czytaj także:
Myśliwi wybierali się na polowanie. Jeden z nich zginął na miejscu po...