Podejrzany ws. ataku na brytyjski parlament stanął przed sądem
Salih Khater - Brytyjczyk o sudańskich korzeniach stanął przed sądem w sprawie staranowania ludzi przed brytyjskim parlamentem. Mężczyzna w ubiegłym tygodniu wjechał on samochodem w pieszych. Następnie próbował wbić się w barierę bezpieczeństwa, przy której byli policjanci.
Mężczyzna trafił do sądu około południa. Pierwsza rozprawa trwała pięć minut, co w Wielkiej Brytanii jest standardową procedurą.
Salih Khater potwierdził przed sądem swoje imię i nazwisko, datę urodzenia i adres zamieszkania. Zostały postawione mu dwa zarzuty - usiłowanie morderstwa i dotyczy rowerzystów, których Salih Khater staranował oraz usiłowanie zabicia policjantów.
Policja nie przedstawiła Salihowi Khaterowi zarzutu terroryzmu, ale w wydanym w weekend oświadczeniu czytamy, że policjanci traktują jego czyn jako atak. Na postawie analizy metody, miejsca zdarzenia i tego, że ofiarami mieli być policjanci, Metropolitan Police uważa, że motywacją był terroryzm. Jak dotąd mężczyzna, mieszkający na co dzien w Birmingham, nie współpracował ze śledczymi. Podczas rozprawy kwalifikacja czynu może ulec zmianie.
Salih Khater urodził się w Sudanie. Zjednoczone Królestwo przyznało mu status uchodźcy, a potem obywatela. Według doniesień mediów, wiosną został wyrzucony ze studiów. Do Londynu miał pojechać, by uzyskać wizę. Deklarował, że chce odwiedzić chorą matkę. Członkowie lokalnej społeczności podawali wcześniej w wątpliwość teorię o terrorystycznych motywacjach Saliha Khatera, podkreślając między innymi, że nie był on szczególnie religijny.
Salih Khater nie poprosił o zwolenienie za kaucją i pozostanie za kratkami. Kolejna rozprawa odbędzie się w piątek, 31 sierpnia.