Przejdź do treści
Pełzający zamordyzm w Hongkongu. Władze zakazują sprzedaży „prodemokratycznych” książek
flickr/chet wong/CC BY 2.0

Chińskie władze zdecydowały o wycofaniu ze sprzedaży książek, których autorzy publicznie popierają prodemokratyczne protesty w Hongkongu i w innych częściach Chin. Zakaz, który dotknął m.in. historyka i sinologa Yu Ying-shiha, dotyczy także sprzedaży książek w sieci.

 Zakaz, który wszedł w życie od soboty, szybko stał się głównym tematem na chińskich portalach społecznościach; dotyczy także kilku innych znanych w Chinach autorów, na liście są liberalny ekonomista Mao Yushi, profesor prawa konstytucyjnego Zhang Qianfan, tajwański pisarz Giddens Ko oraz krytyk Leung Mao-tao. Niektórzy z nich nie są obywatelami Chin.

Decyzja o wycofaniu ze sprzedaży książek prodemokratycznych twórców został prawdopodobnie wydany przez Główny Urząd Prasy i Publikacji w Pekinie, kontrolujący poprzez cenzurę chiński rynek prasy i mediów. Z racji na fakt, iż tego typu decyzje zazwyczaj wydawane są ustnie, to stają się prawie niemożliwe do potwierdzenia.

W Pekinie dwie z trzech głównych księgarni już wycofały ze sprzedaży książki amerykańsko-chińskiego historyka i sinologa, emerytowanego profesora Uniwersytetu w Princeton Yu Ying-shiha. Yu otwarcie wyraził swoje poparcie dla prodemokratycznych ruchów w Chinach, na Tajwanie oraz w Hongkongu, gdzie protestujący od ponad dwóch tygodni protestują, domagając się pełnej demokracji w tej byłej kolonii brytyjskiej, wbrew zamiarom rządu w Pekinie.

W Hongkongu setki policjantów przystąpiły do usuwania barykad wzniesionych przez demonstrantów w pobliżu budynków lokalnych władz i centrum finansowego miasta. Jest to już trzecia tego rodzaju akcja policji w ciągu ostatnich dwóch dni wymierzona przeciwko demonstrantom, w większości studentów. Funkcjonariusze przy pomocy pił mechanicznych i ciężkiego sprzętu usuwają barykady tamujące ruch uliczny.

Początkowo protesty zyskały szerokie poparcie mieszkańców miasta będącego jednym z czołowych centrów finansowych Azji. Jednak poparcie zaczęło się zmniejszać, kiedy przedłużające się protesty praktycznie sparaliżowały ruch uliczny i częściowo także życie całego miasta. W poniedziałek doszło do gwałtownych starć między demonstrantami i przeciwnikami protestów.

Protestujący domagają się reform politycznych, w tym nieingerowania Pekinu w zaplanowane na 2017 r. pierwsze w historii wybory powszechne, oraz dymisji szefa lokalnej administracji Leung Chun-ying.

pap

Wiadomości

Czyje wpływy będzie jeszcze badał gen. Stróżyk?

Niespodziewane poparcie dla Trumpa w ostatnim dniu kampanii

Sensacje TVN i onet.pl wyssane przez sztuczną inteligencję. Pozew

Bez względu na wyborczy wynik Trump odmienił nasze myślenie

Na żywo z Grand Rapids: Ostatni wiec Donalda Trumpa

Ukradli psa 8 lat temu. Jak udało mu się wrócić do właścicieli?

ONZ piętnuje działania Korei Północnej. Nie ma to znaczenia

Prezydent nakazał natychmiastowe uwolnienie 29 nastolatków, którym groziła kara śmierci

Myślał, że ma w ręku broń. Zabił czarnoskórego. Jaki będzie wyrok

Trump: idźcie i głosujcie. Świat będzie wam wdzięczny!

Neymar nie ma szczęścia. Powrócił po kontuzji. Zagrał pół godziny

Premier: będziemy traktować przemytników ludzi jak terrorystów

Kończy się najbardziej wyjątkowa kampania w historii świata

Chiny złożyły pozew przeciwko Unii Europejskiej

Nawrocki: ten rząd stawia wyżej esbeków niż tych, którzy walczyli o wolną Polskę. Fałsz ma się stać prawdą

Najnowsze

Czyje wpływy będzie jeszcze badał gen. Stróżyk?

Na żywo z Grand Rapids: Ostatni wiec Donalda Trumpa

Ukradli psa 8 lat temu. Jak udało mu się wrócić do właścicieli?

ONZ piętnuje działania Korei Północnej. Nie ma to znaczenia

Prezydent nakazał natychmiastowe uwolnienie 29 nastolatków, którym groziła kara śmierci

Niespodziewane poparcie dla Trumpa w ostatnim dniu kampanii

Sensacje TVN i onet.pl wyssane przez sztuczną inteligencję. Pozew

Bez względu na wyborczy wynik Trump odmienił nasze myślenie