Pawlak w Republice: polski system oświaty wspomoże ukraińskie dzieci
Polski system oświaty nie zapomina o najmłodszych uchodźcach z Ukrainy. Do naszych przedszkoli zapisanych jest 35 tysięcy dzieci, a do szkół podstawowych - 130 tysięcy. Niespełna 20 tysięcy młodzieży uczy się w szkołach ponadpodstawowych. Z obowiązku szkolnego zwolniono te ukraińskie dzieci, które uczą się zdalnie w swoich macierzystych szkołach na terenie Ukrainy. - Nieco zmieniony system edukacji planowany jest po rozpoczęciu nowego roku szkolnego - powiedział w Telewizji Republika Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak. - Teraz niech najmłodsi uczą się języka polskiego, poznają naszą kulturę. Będą klasy integracyjne.
Na skutek rosyjskiej zbrojnej agresji na Ukrainie zginęło 208 dzieci, a 376 doznało różnego stopnia obrażeń. - Czy są jeszcze jakieś konwencje, których Rosja nie złamała? - pyta retorycznie Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak.
Najmłodsi uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć w Polsce na bezproblemowy i bieżący dostęp do opieki medycznej, w tym do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnego leczenia specjalistycznego, jak również hospitalizacji. Świadczenia te będą w całości refundowane, o ile obywatel Ukrainy przedstawi zaświadczenie wystawione przez Straż Graniczną RP lub odcisk stempla w dokumencie podróży, potwierdzające legalny pobyt na terytorium RP po przekroczeniu granicy po 24 lutego 2022 roku.
- Zatrudniliśmy psychologów z Ukrainy, aby ułatwić wzajemny kontakt - wyjaśnia Pawlak. - Już działa darmowy Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (800 12 12 12 - przyp. red.). W najbliższym czasie, chcemy uruchomić czat wideo - wiemy przecież, że młodzież chętnie korzysta z social mediów. A takie narzędzia tylko usprawnią komunikację. Jest wiele pytań, wątpliwości, potrzeb zwyczajnej rozmowy.
Od początku inwazji na Ukrainę, do Rosji wywieziono nielegalnie ok. 150 tys. ukraińskich dzieci. - To jest dramat - mówi Pawlak. - Niestety instytucje międzynarodowe niewiele robią w tej sprawie. Jako polski Rzecznik Praw Dziecka niewiele mogę. Pozostaje tylko apelować. Muszą zostać wdrożone rozwiązania prawne.
Wywożenie ukraińskich dzieci na teren Rosji, zaplanowana tzw. adopcja przez sowieckie rodziny, to kolejne cyniczne, zatrważające złamanie międzynarodowego prawa humanitarnego. A świat milczy...