Pasażer na gapę niemal dostał się na pokład samolotu. Ostatecznie trafił do zoo

Służby bezpieczeństwa na lotnisku w Miami przejęły nielegalnego pasażera. Okazało się, że w jednym z bagaży znajdował się pyton.
Wąż leżał w worku ukrytym w przenośnym dysku. Służby podają, że dysk umieszczono w nadanym już bagażu na wyspę Barbados.
– W ręce funkcjonariuszy trafił pyton królewski. Gad i właściciel bagażu nie dostali się na pokład. Pierwszy został odesłany do zoo, a drugi ukarany grzywną – powiedziała Sari Koshetz, rzeczniczka TSA.
To nie pierwszy tego typu przypadek na lotnisku w Miami. Służby konsekwentnie odwodzą pasażerów od takich pomysłów. Dochodziło już do sytuacji, gdzie zwierzęta przegryzały instalacje maszyn.
A snake almost made it on a plane at Miami International Airport https://t.co/wdMxCZXFF2
— TSAmedia_SariK (@TSAmedia_SariK) 10 lipca 2018
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Fogiel krytykuje umowę z Mercosur. Zwracał uwagę na działania prezydenta Nawrockiego i manipulacjach koalicji 13 grudnia
Michalik odleciała po wyborach: „Ja naprawdę się zaczynam zastanawiać, czy rząd nie powinien rządzić przez dekrety”
TYLKO U NAS
Zielona Góra. Radny Jacek Budziński: Platforma chce przenieść obrady rady miasta do byłej siedziby PZPR
Najnowsze

Fogiel krytykuje umowę z Mercosur. Zwracał uwagę na działania prezydenta Nawrockiego i manipulacjach koalicji 13 grudnia

Ważne weto prezydenta Nawrockiego do ustawy o zapasach ropy i gazu. Jakie pułapki zawierała?

Deficyt i dziura budżetowa Tuska tematami Rady Gabinetowej
