Parlament szuka rozwiązania tej trudnej sytuacji
Parlament Grecji przegłosował we wtorek nowelizację prawa, w związku z którą nielegalni imigranci będą mogli ubiegać się o trzyletnie pozwolenie na pobyt i pracę – poinformował portal Kathimerini. Rząd Kyriakosa Micotakisa chce w ten sposób rozwiązać problem niedoboru siły roboczej w kraju.
Jak poinformowało greckie ministerstwo migracji, cytowane przez agencję Reutera, z nowych przepisów będzie mogło skorzystać ok. 30 tys. osób, głównie z Albanii, Gruzji, Pakistanu i Filipin.
„Zgodnie z projektem konserwatywnego rządu, migranci i osoby ubiegające się o azyl, które mieszkają w kraju od co najmniej trzech lat, nie były karane i otrzymały ofertę pracy, mogą do grudnia 2024 roku ubiegać się o nowe zezwolenie na pobyt” – napisał Kathimerini.
Według ministra stanu Akisa Skercosa, zezwolenie na pobyt i pracę mogłoby przyciągnąć ludzi do zajęć, których bezrobotni Grecy nie chcą wykonywać, a także korzystnie wpłynąć na porządek publiczny.
„Przepisy te mają na celu zaradzenie niedoborom siły roboczej w kluczowych sektorach greckiej gospodarki, takich jak rolnictwo, turystyka i budownictwo” – donosi Kathimerini.
Poprawkę poparło 262 posłów w 300-osobwym parlamencie, w tym rządząca Nowa Demokracja i opozycyjne partie lewicowe. Sprzeciwił się jej były premier Grecji Andonis Samaras, który obecnie jest posłem z ramienia Nowej Demokracji.
W piątek wezwał on do wycofania poprawki, a we wtorek zagłosował przeciwko niej, pomimo zapowiedzianej dyscypliny partyjnej w tej sprawie. We wtorek Samaras zagłosował tak jak posłowie skrajnej prawicy – zauważył Kathimerini.
Były premier ostatnio wypowiadał się przeciwko polityce rządu Micotakisa również w sprawie stosunków grecko-tureckich oraz małżeństw tej samej płci.
Szacuje się, że w Grecji mieszka obecnie około 300 tys. nielegalnych migrantów.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Granica pod presją. Najnowszy raport MSWiA ujawnia skalę zagrożenia
Groźna burza śnieżna nadciąga nad Polskę. IMGW alarmuje, kierowcy muszą uważać
Naczelna Izba Lekarska pisze do Tuska. Nie mówił prawdy o sytuacji chorych na raka