Przejdź do treści
Papież: Szukamy Boga, by zaspokoić głód, a potem zapominamy o nim, kiedy jesteśmy nasyceni
Fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że "społeczeństwo, które przedkłada interesy nad ludzi, nie rodzi życia". "Kiedy staramy się zaspokoić przede wszystkim nasze potrzeby, narażamy się na ryzyko wykorzystywania innych osób i sytuacji dla naszych celów" - mówił.

Zwracając się do wiernych zebranych na modlitwie Anioł Pański na placu Świętego Piotra, papież przestrzegł przed pokusą bałwochwalstwa, która - jak wyjaśnił - polega na poszukiwaniu Boga dla własnych korzyści, "by rozwiązać problemy, by otrzymać dzięki niemu to, czego sami nie jesteśmy w stanie zdobyć"; "dla interesów".

- Ale w ten sposób wiara pozostaje powierzchowna i staje się, że tak to ujmę, oparta na cudach - zauważył Franciszek. Jak stwierdził, "szukamy Boga, by zaspokoić głód, a potem zapominamy o nim, kiedy jesteśmy nasyceni".

Zdaniem papieża "w centrum takiej niedojrzałej wiary nie ma Boga, ale są nasze potrzeby, nasze interesy".

- Słuszne jest przedstawianie sercu Boga naszych potrzeb, ale Pan, który działa ponad naszymi oczekiwaniami, pragnie przeżywać z nami przede wszystkim relację miłości - zaznaczył.

Franciszek wskazał, że prawdziwa miłość jest bezinteresowna

- Nie kocha się, by dostać coś w zamian. To jest interesowne, a my tyle razy w życiu tak postępujemy - dodał.

Papież przypomniał, że relacja z Bogiem "wykracza poza logikę interesów i kalkulacji".

- To dotyczy Boga, ale także naszych relacji międzyludzkich i społecznych - ocenił.

- Kiedy staramy się zaspokoić przede wszystkim nasze potrzeby, narażamy się na ryzyko wykorzystywania innych osób i sytuacji dla naszych celów. Ileż to razy słyszeliśmy o kimś: "ten wykorzystuje ludzi, a potem o nich zapomina" - powiedział papież.

- Bardziej niż martwić się o chleb materialny, który zaspokaja nasz głód, przyjmujmy Jezusa jako chleb życia i wychodząc od przyjaźni z nim nauczmy się kochać się nawzajem; bezinteresownie i bez kalkulacji, bez wykorzystywania ludzi, szczerze, z wielkodusznością - dodał. 

Na zakończenie spotkania papież życzył wszystkim, aby sierpień był "spokojny". Pozdrowił też Peruwiańczyków z flagami swojego kraju, mówiąc:

- Macie nowego prezydenta. Niech Bóg błogosławi zawsze was kraj.

Od 28 lipca nowym prezydentem Peru jest Pedro Castillo, były nauczyciel.

 

PAP

Wiadomości

Ujawniamy! List od pani Urszuli więzionej od pół roku, tak jak ks. Michał Olszewski

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Ujawniamy! List od pani Urszuli więzionej od pół roku, tak jak ks. Michał Olszewski

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin