Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański zachęcił do aplauzu dla księży, którzy spowiadają bez "bicza" w ręku i nie potępiają za grzechy.
Franciszek nawiązał także do niedzielnej uroczystości świętych Cyryla i Metodego, ogłoszonych przez świętego Jana Pawła II współpatronami Europy. Dodał także, aby dzięki nim można było znaleźć "nowe sposoby przekazywania Ewangelii".
Wyraził uznanie i podziękowanie dla wszystkich podejmujących wysiłki na rzecz migrantów. Jako przykład wskazał władze Kolumbii, które postanowiły przyznawać tymczasową ochronę imigrantom z Wenezueli.
W rozważaniach przed południową modlitwą nawiązał do fragmentu Ewangelii na temat spotkania Jezusa z trędowatym. Stwierdził, że obecnie wiele osób cierpi na choroby, z którymi związane są społeczne uprzedzenia czy nawet dyskryminacja. Trzeba więc wyjść poza ustalone konwenanse i przezwyciężać uprzedzenia oraz strach.
Franciszek pochwalił również tych spowiedników, którzy przyciągają ludzi i sprawiają, że nie czują się przez nich, jak to ujął, "sprowadzeni do parteru za swoje grzechy".
- Wspaniali są ci spowiednicy, którzy nie mają bata w ręku, ale przyjmują, słuchają i mówią, że Bóg jest dobry i że zawsze przebacza, przebacza niestrudzenie. Dla tych miłosiernych spowiedników proszę was dzisiaj wszystkich o aplauz tu na placu - mówił Ojciec Święty wiernym.