Lewacy wywołali wielką burdę na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Powód? Wystąpienie prawicowego i konserwatywnego dziennikarza, redaktor portalu Breitbart News, Milo Yiannopoulosa. Oto jak wygląda wolność słowa w USA w rozumieniu lewaków.
33-letni Yiannopoulos to zwolennik nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, redaktor najbardziej poczytnego w Stanach Zjednoczonych portalu konserwatywnego Breitbart News.
Miał wystąpić na Uniwersytecie Kalifornijskim na zaproszenie studentów Republikanów.
Gdy lewacka dzicz dowiedziała się o tym spotkaniu przybyła i ... zablokowała kampus. Policja użyła gazu łzawiącego po rozpaleniu ogniska przez protestujących.
Od razu władze kalifornijskiej uczelni podkreśliły, że nie zaprosiły Yiannopoulosa, ale wcześniej nie chciały się zgodzić na odwołanie spotkania.
Po burdzie spotkanie odwołano.
Oto jak działają terroryści lewaccy w USA. Miejmy nadzieję, że za kadencji Trumpa skończy się taka forma protestu!
JUST IN: UC Berkeley cancels Milo Yiannopoulos event after violent protests break out on campus https://t.co/mRcrs5sTBt pic.twitter.com/YvhGtDvxs5
— The Hill (@thehill) 2 lutego 2017