Odeszła z Facebooka. W Senacie USA ujawnia kompromitujące informacje o jego działaniach
Produkty Facebooka szkodzą dzieciom, zaogniają podziały społeczne i osłabiają demokrację. Szefostwo firmy wie, jak temu zaradzić, ale przedkłada zyski nad dobro ludzi – powiedziała dziś w Senacie była menedżerka Facebooka Frances Haugen.
Haugen, która w Facebooku sprawowała funkcję product manager i zajmowała się m.in. walką z dezinformacją, w Senacie zwróciła się do prawodawców, by wprowadzili regulacje i nadzór Facebooka, podobnie jak zrobili to w przypadku przemysłu tytoniowego czy producentów opioidów. Dodała, że Facebook tak samo ukrywał informacje na temat szkodliwości swoich produktów. Podkreśliła, że „nikt spoza Facebooka tak naprawdę nie wie, co się dzieje wewnątrz Facebooka”, i to musi się zmienić.
– Podczas mojej pracy dla Facebooka, najpierw jako główna product manager ds. dezinformacji obywatelskiej, a później ds. kontrwywiadu, widziałam, że Facebook wielokrotnie napotykał konflikty między jego zyskami i naszym bezpieczeństwem. Facebook konsekwentnie rozwiązywał te konflikty na korzyść własnych zysków – powiedziała Haugen.
Była pracownica firmy zeznała, że spółka wraz z jej szefem Markiem Zuckerbergiem ma świadomość, że jej algorymy promują treści zawierające nienawiść i dezinformację, co przyczyniło się m.in. do zbrodni na tle etnicznym w Birmie czy Etiopii. Dodała też, że Instagram szkodzi nastolatkom, prowadząc ich do uzależnień i obniżenia poczucia własnej wartości oraz promuje szkodliwe nawyki żywieniowe i anoreksję.
Jak stwierdził szef podkomisji ds. ochrony konsumentów Demokrata Richard Blumenthal, jego własne doświadczenia potwierdziły zarzuty Haugen. Senator opisał eksperyment, w trakcie którego założył fałszywy profil, podszywając się pod 13-letnią dziewczynę i obserwując kilka łatwo dostępnych kont na temat diet i ćwiczeń fizycznych. W rezultacie po 24 godzinach otrzymał sugestię obserwowania kont promujących ekstremalne diety i zaburzenia żywienia. Senator oznajmił, że pracuje nad reformami mającymi chronić dzieci przed szkodliwym wpływem Facebooka i innych firm Big Tech.
– Mark Zuckerberg powinien się dzisiaj przejrzeć w lustrze, a jednak zamiast wzięcia odpowiedzialności i pokazania przywództwa, pan Zuckerberg poszedł żeglować. Jego nowy modus operandi to żadnych przeprosin, żadnego przyznania się do winy, żadnych działań - mówił Blumenthal. Musi pan przyjść do tej komisji, wyjaśnić Frances Haugen, nam i światu, co pan robi i dlaczego – wezwał, zwracając się do Zuckerberga.