To tylko do tego służy Putinowi koreańskie wojsko...
W Kursku trwają intensywne walki, w których wojska północnokoreańskie ponoszą ogromne straty. Żołnierze Kim Dzong Una traktowani są jak mięso armatnie.
Z danych przedstawionych przez zachodnie źródła wynika, że od czasu wysłania 11 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej, około 4 tysięcy z nich zostało zabitych, rannych, zaginionych lub wziętych do niewoli, co stanowi niemal 40 procent strat w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Około tysiąc żołnierzy zginęło w pierwszej połowie stycznia.
Zachodnie źródła podkreślają, że armia północnokoreańska składa się głównie z niedoświadczonych żołnierzy, dowodzonych przez rosyjskich oficerów, którzy nie rozumieją ich języka. Byli oni okrzyknięci „mięsem armatnim”, wrzuceni w wir walki bez odpowiedniego przygotowania oraz obrony.
Mimo wszystko obecność dużej liczby żołnierzy północnokoreańskich stanowi dla ukraińskich wojsk istotne wyzwanie, gdyż ich taktyka opiera się na liczebności. Szef armii ukraińskiej, generał Oleksandr Sîrski, zwrócił uwagę na to, że pomimo słabej organizacji i braku nowoczesnego przeszkolenia, żołnierze z Korei Północnej są zmotywowani i działają na zasadzie taktyk z czasów sowieckich.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X