Podczas spotkania z wyborcami w Karolinie Północnej, Barack Obama zaatakował Donalda Trumpa za jego "brak szacunku dla kobiet". Wystąpienie przerwały mu, wbiegając na scenę, dwie kobiety, w koszulkach z napisem "Bill Clinton gwałciciel".
– On nie ma temperamentu czy rozsądku, nie ma wiedzy czy chęci jej zdobycia, ani podstawowej uczciwości, jaką prezydent powinien mieć. To było prawdą, zanim usłyszeliśmy o jego stosunku do kobiet – mówił o taśmach, które opublikował "Washington Post". Spotkanie Obamy z wyborcami w Karolinie Północnej przerwały dwie kobiety ubrane w koszulki z napisem "Bill Clinton gwałciciel".
Bill Clinton próbuje pominąć ten temat. Przypomnijmy, że Broaddrick twierdzi, że została zgwałcona przez Clintona w 1978 roku, jednak prawnik Clinton temu zaprzecza. Willey oraz Jonesa twierdzą, że były przez niego wykorzystane seksualnie przez niego. Kyle napisała zaś książkę o rzekomym romansie z byłym prezydentem.
– Za każdym czasem, gdy gdzieś się pojawiam, ludzie zadają parę pytań i próbują rozprzestrzeniać cały ten kwas, który pływa dookoła. Ufam Amerykanom, że to wszystko zrozumieją. Moim zadaniem jest powiedzenie wam, dlaczego Hillary powinna być następnym prezydentem – mówił Bill Clinton na Florydzie.