Bułgaria i Rumunia po 13 latach oczekiwań weszły dzisiaj do strefy Schengen. Na razie zniesione zostały tylko kontrole graniczne na lotniskach i w portach morskich. Na granicach lądowych kontrole nadal obowiązują.
Rumunia i Bułgaria zabiegały o wejście do strefy Schengen od 2011 roku.
Jak pisze agencja AFP, tylko częściowe wejście Rumunii i Bułgarii, członków Unii Europejskiej od 2007 roku, do strefy Schengen to efekt oporu ze strony Austrii, która obawia się napływu osób ubiegających się o azyl.
Jednak w ocenie przewodniczącej Komisji Europejskiej przystąpienie Bułgarii i Rumunii do strefy, nawet w ograniczonym zakresie, "to wielki sukces obu krajów".
To także "historyczny moment dla strefy Schengen, największego obszaru swobodnego przepływu osób na świecie. Razem budujemy silniejszą i bardziej zjednoczoną Europę dla wszystkich naszych obywateli" - oświadczyła Ursula von der Leyen.
Pierwsze państwa przystąpiły do niej w 1995 r., kiedy to na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej po raz pierwszy zniesiono kontrole graniczne.
O decyzji o włączeniu Bułgarii i Rumunii do morskiego i lotniczego Schengen poinformowała w grudniu hiszpańska prezydencja w Radzie UE. Sprecyzowano wówczas, że dzięki pozytywnemu rozpatrzeniu kandydatur obu państw ich obywatele będą mogli podróżować samolotami oraz drogą morską bez paszportów do państw strefy Schengen, obejmującej 25 z 27 krajów Unii Europejskiej (oprócz Cypru i Irlandii).
Do strefy należą też cztery stowarzyszone z UE państwa: Szwajcaria, Norwegia, Islandia oraz Liechtenstein.
Decyzja w sprawie zniesienia obowiązku posiadania paszportów na granicach lądowych przez obywateli Rumunii i Bułgarii ma zapaść, jak sprecyzowała Rada UE, "w rozsądnym przedziale czasowym"