Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podał, że prezydent Niemiec Joachim Gauck zbojkotuje olimpiadę zimową w Soczi. Decyzja prezydenta ma być wyrazem krytyki wobec naruszeń praw człowieka i prześladowania opozycji w Rosji.
Jak napisał w wydaniu internetowym "Der Spiegel", decyzja Gaucka jest "sygnałem przeciwko naruszaniu praw człowieka i prześladowaniu opozycji w Rosji". Według redakcji urząd prezydencki poinformował w ubiegłym tygodniu stronę rosyjską o decyzji. Tygodnik przypomina, że prezydent Niemiec był obecny na igrzyskach letnich w Londynie.
Rzeczniczka prezydenta zwróciła uwagę na brak sztywnych zasad zobowiązujących niemieckich prezydentów do udziału w olimpiadach. Przypomniała, że w 2010 roku ówczesny prezydent Horst Koehler nie uczestniczył w igrzyskach w Vancouver w Kanadzie.
Według "Spiegla" Gauckowi zależy na tym, by jego odmowa nie została uznana za przejaw lekceważenia sportowców. Dlatego głowa państwa przyjmie ich po powrocie z olimpiady 24 lutego w Monachium.
Gauck od objęcia urzędu w marcu 2012 roku nie złożył jeszcze oficjalnej wizyty w Rosji. Wielokrotnie wypowiadał się krytycznie o łamaniu praw człowieka w Rosji i ograniczeniach działalności tam mediów. Przedmiotem krytyki jest szczególnie ustawa zakazująca propagandy homoseksualizmu. Prezydent Władimir Putin odwołał zaplanowaną na czerwiec 2012 roku wizytę Gaucka, tłumacząc się innymi zobowiązaniami - czytamy w "Spieglu".
Ewangelicki pastor należał w czasach NRD do osób kontestujących system komunistyczny. Jego ojciec, pracownik stoczni w Rostocku, aresztowany został w 1951 roku przez NKWD pod zarzutem szpiegostwa i antyradzieckiej propagandy. Z gułagu zwolniono go w 1955 roku.
Kanclerz Angela Merkel jest przeciwnikiem bojkotowania igrzysk. Jej zdaniem Rosja znajdzie się podczas olimpiady w centrum uwagi światowej opinii publicznej, co może korzystnie wpłynąć na stan praw człowieka. Wskutek bojkotu ucierpieliby jej zdaniem głównie sportowcy.
Rosjanie będą gospodarzami Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, która odbędzie się 7-23 lutego 2014 roku.