Niemcy chwalą się, że wspomagają walczącą Ukrainę. Jednak kanclerz Olaf Scholz pytany o dostawę czołgów, o które prosi Kijów, oświadczył, że „pozostaje to stanowisko, które rząd niemiecki zajmował od początku i które będzie również naszym stanowiskiem na przyszłość, a mianowicie, że Niemcy nie mogą działać w pojedynkę”.
Kanclerz Olaf Scholz stwierdził, że Niemcy wspierają Ukrainę bardzo wszechstronnie. - Dostarczyliśmy również bardzo skuteczną broń, która robi różnicę w obecnej walce - powiedział Scholz. I wymienił samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, samobieżne haubice 2000, wiele wyrzutni rakietowych oraz system obrony powietrznej Iris-T.
Sukcesy Ukrainy w odpieraniu rosyjskich oddziałów inwazyjnych sprawiły, że w Niemczech znów nasiliły się głosy wzywające do dostarczania większej ilości broni atakowanemu krajowi. - Niemcy muszą natychmiast odegrać swoją rolę w sukcesie Ukrainy i dostarczyć pojazdy opancerzone, w tym bojowe wozy piechoty Marder i czołgi podstawowe Leopard 2 - powiedziała w niedzielę agencji dpa należąca do tworzącej koalicję rządzącą FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann. Deputowana przewodniczy w Bundestagu komisji obrony.