– Niemiecka policja wkroczyła na jarmark bożonarodzeniowy w dzielnicy Berlina Charlottenburg. Stało się to po otrzymaniu wiadomości o dwóch plastikowych torbach znajdujących się obok samochodu zaparkowanego w pobliżu jarmarku i meczetu. Najnowsze informacje są takie, że policja nie łączy znaleziska z terroryzmem - podaje Reuters.
– Nie ma powodu, aby podejrzewać, że dwie torby z nabojami znalezione w pobliżu bożonarodzeniowego jarmarku i meczetu w zachodnim Berlinie mają coś wspólnego z ewentualnym zamiarem ataku - zaznaczają. Możliwość takiego powiązania skomentował też rzecznik policji, który odpowiedział: "Absolutnie nie. Zawsze znajdowano amunicję w Berlinie."
– Ktoś prawdopodobnie sprzątał piwnicę i znalazł coś co mogło należeć do jego dziadka - dodał.
Niemal rok temu, 19 grudnia 2016 roku terrorysta z Tunezji zastrzelił polskiego kierowcę Łukasza Urbana, porwał ciężarówkę i wjechał w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym w centrum Berlina.
Zabił wówczas 12 osób. Ponad 50 zostało rannych. Terrorystę zastrzelili cztery dni później włoscy policjanci w okolicach Mediolanu.