Matka 11-letniej dziewczynki z Kalifornii podjęła kroki prawne przeciw szkole „po tym, jak dwie nauczycielki potajemnie manipulowały jej 11-letnią córką, by uwierzyła, że jest transpłciowym chłopcem i udzieliły wskazówek, jak związać piersi”.
Jessica Konen podjęła działania przeciwko okręgowi szkolnemu Spreckels Union School. Twierdzi, że nauczycielki gimnazjum Buena Vista, Lori Caldeira i Kelly Baraki, „zasiały ziarno” w głowie jej córki, że jest biseksualna, a następnie przekonywały nastolatkę, że w rzeczywistości jest transpłciowym chłopcem.
CZYTAJ: No tak... Nowa klasyfikacja WHO: transpłciowość nie jest zaburzeniem psychicznym
Nauczycielki prowadziły szkolny Klub Równości. Przekonywały dziewczynkę, że jest biseksualna. Matka twierdzi, że szkoła trzymała ją w niewiedzy na temat „planu wsparcia płci” stworzonego przez wychowawców. Powiedziała, że jej córkę nauczono, jak zapobiegać rozwojowi piersi.
CZYTAJ: Amerykańskie Stowarzyszenie Pediatrów: Potępiamy leki transpłciowe; to przemoc wobec dzieci
Dziewczynkę uratowała nauka zdalna związana z pandemią koronawirusa. Podczas nauki poza szkołą 11-latka powtórnie z radością zidentyfikowała się jako dziewczynka.
Nauczycielki Caldeira i Baraki „prześladowali” w mediach społecznościowych także inne dzieci, wmawiając im, że są transpłciowe. Dziś twierdzą, że ujawnione kontakty były „tylko żartem”.
CZYTAJ: Prof. Czarnek: dopóki rządzi PiS, ideologia gender i LGBT nie grożą naszym dzieciom
Okręg wynajął kancelarię prawną do zbadania sprawy, a Klub Równości został zawieszony.