Brytyjski rząd pozbawia paszportów dżihadystów i innych przestępców, którzy mogliby wrócić na Wyspy - informuje gazeta "Sunday Times". Dokumentów pozbawiono już 150 osób. Działania te mają związek z narastającymi obawami, że z upadającego samozwańczego kalifatu będą napływali terroryści, chcący przeprowadzić w kraju zamachy.
Suday Times" napisał w niedzielę, że w brytyjskich służbach panuje pełna mobilizacja. Tylko od czasu ataków w Westminsterze i Manchesterze paszporty unieważniono 30 osobom.
Paszporty można jednak zabrać tylko osobom z podwójnym obywatelstwem. Prawo międzynarodowe nie pozwala na odbieranie paszportu, jeśli wiązałoby się to z pozbawieniem człowieka przynależności państwowej.
Brytyjski wywiad wydał też ostrzeżenia: około 300 osób może podjąć próby powrotu na Wyspy i siać zniszczenie. Gazeta publikuje dziś rozmową z kobietą wywiezioną podstępem na tereny opanowane przez ISIS. Kobieta opowiada, ze w punkcie szczytowym potęgi organizacji istniało nawet miejsce nazywane "Little Britain" - "Mała Brytania" - gdzie mieszkali zradykalizowani Brytyjczycy.