Ameryka żyje przeszukaniem domu byłego prezydenta Donalda Trumpa w Mar-a-Lago. - Wśród dokumentów, których szukali agenci FBI podczas rewizji w posiadłości Trumpa, były te związane z bronią jądrową - poinformował „Washington Post”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Gazeta nie podała, czy agenci znaleźli poszukiwane dokumenty.
Szczegółów na temat śledztwa nie podał też wcześniej prokurator generalny Merrick Garland swoim pierwszym wystąpieniu na temat przeszukania, jednak oznajmił, że jego resort podjął nadzwyczajny krok i wniósł o upublicznienie nakazu rewizji wraz z listą przedmiotów zabranych podczas przeszukania. Garland motywował to interesem publicznym, m.in. w świetle wypowiedzi Donalda Trumpa oskarżających FBI i prokuraturę o nadużycia.
BREAKING: Former President Donald Trump says he is "encouraging" the release of papers related to the FBI’s Mar-a-Lago search, including the warrant https://t.co/ODvSiArj99 @Quicktake
— btcn asia (@btcnasia) August 12, 2022
Wcześniej „New York Times” podał, że przyczyną przeszukania było podejrzenie - m.in. na podstawie zeznań świadka - że mimo kilku prób odzyskania niejawnych dokumentów przez Administrację Archiwów Narodowych, w Mar-a-Lago nadal znajdowały się wrażliwe dokumenty, w tym te mające znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W nawiązaniu do tematu: