Co najmniej 54 egipskich policjantów zginęło na południowy zachód od Kairu, kiedy doszło do strzelaniny z zaatakowanymi w kryjówce islamistami. Było to jedno z najkrwawszych starć z siłami bezpieczeństwa w ostatnich latach w Egipcie.
Informację podała w sobotę agencja AP, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa. Jednak według egipskiego MSW, w którego gestii znajduje się policja, straty były o wiele mniejsze – 16 zabitych policjantów oraz 15 bojowników zabitych bądź rannych.
Strzelanina wywiązała się w piątek wieczorem w rejonie Wahat el-Bahrija w prowincji Gizy, około 135 km od Kairu, kiedy siły bezpieczeństwa tropiły w tym rejonie bojowników, kierując się informacjami wywiadowczymi. Według władz wiele wskazuje na to, że siły policyjne wpadły w dobrze zastawioną pułapkę. Sprawa ma być przedmiotem dochodzenia.
Wśród zabitych starszych rangą policjantów znaleźli się dwaj brygadierzy, pułkownik i 10 podpułkowników. Liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.