– Modliliśmy się o ten dzień, żeby na Ukrainę wróciła nadzieja, tak jak Nadia, wróci też Donbas i Krym. Nadia stała się symbolem niezłomności narodu ukraińskiego – taka jest ukraińska kobieta, takim jest oficer sił zbrojnych, taka jest Ukraina. Jesteśmy dumni z zachowania Nadii wobec agresora, jakim jest Rosja, podczas tych trudnych 790 dni – mówił prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas wspólnej konferencji prasowej z Nadią Sawczenko.
Jak zaznaczał Petro Poroszenko nie była to pierwsza próba uwolnienia Nadii Sawczenko. – Były jeszcze inne daty, które na skutek różnych okoliczności nie były zrealizowane – mówił.
– To jest nasze wspólne zwycięstwo – podkreślał prezydent Ukrainy, dodając, że uwolnienie Sawczenko przyczyni się do uwolnienia innych zakładników i odzyskania ukraińskich terenów zagarniętych przez Rosję.
– Oczekujemy na powrót do domu także innych Ukraińców – zakładników Rosji – zaznaczał. – Chciałby podziękować za udział koalicji proukraińskiej, kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydentowi Francji François Hollande'owi, prezydentowi USA Barackowi Obamie i innym liderom państw Unii Europejskiej: Polsce, Litwie, Wielkiej Brytanii, Włochom – wymieniał.
"Pokój jest możliwy tylko poprzez wojnę"
– Dziękuję matce, siostrze, dziękuję narodowi Ukrainy i całemu Światu – mówiła uwolniona Nadia Sawczenko. – Dziękuję wszystkim towarzyszom broni, którzy żyją i tym, którzy umarli. Będę walczyć o Ukrainę do końca – dodawała.
– Ukraina musi istnieć, mimo różnych chorych głów i zgniłych dusz. Nie chcę, żeby ludzie chcieli wojny, ale niestety pokój jest możliwy tylko poprzez wojnę – podkreślała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sawczenko wylądowała w Kijowie